Na zawsze we „wczesnym dostępie”. Siedem grzechów głównych wydawców gier
Spis treści
Na zawsze we „wczesnym dostępie”
Wielu twórców gier bardzo sprawnie wykorzystuje Early Access, sprzedając swoje tytuły jeszcze w fazie produkcji. Pozwala to zdobyć środki na wytyczone wcześniej cele, nawet jeśli terminy czasem się nieco wydłużają. Istnieją jednak projekty, które chyba utkwiły tam na zawsze. Niby od lat coś się wokół nich dzieje, lecz do urzeczywistnienia końcowych założeń i obietnic wciąż daleka droga. Czasem udaje się wyjść z takiego wczesnodostępowego piekła, czego przykładem jest symbol tego zjawiska, czyli DayZ. Tylko że premiera wersji 1.0 w zupełnie innych czasach, gdy dawno minęła moda na zombie, nie była raczej wielkim sukcesem.
W takiej fazie produkcji tkwią obecnie takie pozycje jak Escape from Tarkov i Star Citizen. Lata minęły od zakładanej na początku daty wydania pełnej wersji, wciąż próżno szukać tam obiecanych elementów i mechanik. Tytuły te w międzyczasie zdążyły ewoluować. Twórcy skupiają się na zupełnie nowych celach, nowej zawartości, często tej szybszej i łatwiejszej do zrobienia. Rzeczy, które normalnie znalazłyby się w sequelu lub chociażby w DLC, dodawane są do kolejki pierwszej edycji, bez żadnej wizji przybliżonego czasu ukończenia projektu. Dość powiedzieć, że w najdroższej wersji Escape from Tarkov, sprzedawanej w pre-orderze od sierpnia 2016 roku, wciąż istnieje adnotacja o dostępie do Season Passa i popremierowych dodatków DLC. Czy nabywcy kiedyś je zobaczą?
Kiedy premiera? Nieważne! I tak się dobrze gra...
Star Citizen oferowany w Early Accessie od 2014 roku to jeden z rekordzistów, który równocześnie ciągle cieszy się sporym zainteresowaniem i przynosi ogromne dochody. Ale wśród dobrze się sprzedających nieukończonych gier, które obecne są na rynku od lat, mamy też mniej ambitne produkcje. Większość z nich zalicza tymczasowe powroty popularności po wydaniu jakiejś większej aktualizacji. Tak było ostatnio z Projectem Zomboid, który pozostaje we wczesnym dostępie od 2013 roku. Depczą mu po piętach gry z samochodami w roli głównej: BeamNG.drive od 2015 roku i dwanaście miesięcy młodsze My Summer Car.