Mistress Death. Kim Marvel mógłby zastąpić Avengers?
Spis treści
Mistress Death
- Co to powinno być: nastawiony bardziej na klimat niż na akcję miniserial z uzdolnioną aktorką w roli głównej
- Co zainteresowałoby widzów na początek: jej wcielenie z Avengers: Celestial Quest #1-8 albo zupełnie nowa historia
W MCU w jej rolę częściowo wcieliła się Hela. Mimo boskich atrybutów daleko jej jednak do rzeczywistej personifikacji śmierci. W końcu siostra Thora urodziła się i nie od razu została spragnionym władzy villainem. Mistress Death to zupełnie inna bajka. Nie może zginąć, istnieje od zawsze, a losy śmiertelników na ogół ją nudzą. Aaa... i zakochał się w niej Thanos. Oraz Deadpool. Superzłoczyńca i antybohater rywalizowali zresztą o jej względy na, nomen omen, śmierć i życie.
Pewnie większość z Was doskonale tę historię zna, ale w komiksach Szalony Tytan zbierał Kamienie Nieskończoności głównie po to, żeby zaimponować Śmierci. I chociaż może dobrze, że postanowiono uczynić z niego postać dalece bardziej dojrzałą, szkoda, że nie zdecydowano się włączyć do MCU samej Mistress Death. Tak naprawdę wielu przeciwników Avengersów było w komiksach silniejszych od Thanosa, ale duża część z nich to albo postacie kompletnie niewyraziste, albo tak przerysowane, że trudno byłoby uczynić z nich wiarygodnych złoczyńców. Śmierć to dla mnie obok Galactusa jedna z tych person, które mają największy potencjał na zostanie kolejnym wielkim złym MCU.
Zostało jeszcze 52% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie