Captain Britain. Kim Marvel mógłby zastąpić Avengers?
Spis treści
Captain Britain
- Co to powinno być: serialowy dramat z odpowiednią ilością autoironii
- Co zainteresowałoby widzów na początek: geneza postaci z Captain Britain Weekly 1
Jest Kapitan Ameryka, więc dlaczego miałoby nie być Kapitana Brytanii? Choć z perspektywy roku 2020 slapstickowy bohater wydaje się już reliktem minionej epoki, wciąż ma w sobie ogromny marketingowy potencjał. To, co jest jego słabością, można łatwo przekuć w ekranowy sukces. Serialowi z jego udziałem nie powinno zabraknąć autoironii, bo bez niej Captain Britain stałby się własną karykaturą (tak na marginesie – wolę jednak używać nazwy oryginalnej ze względu na niemożliwą do oddania w bezpośrednim tłumaczeniu grę słów).
Brian Braddock, bo tak nazywał się ten heros, kiedy był jeszcze zwykłym człowiekiem, zawdzięcza swoje moce Merlinowi i jego córce Romie. Może latać, strzelać energetycznymi pociskami, tworzyć tarcze kinetyczne, a przy tym w superbohaterskim starterze zyskał nadludzką (a jakżeby inaczej!) siłę, szybkość, wytrzymałość, zwinność, odporność, refleks i czułość zmysłów. Jest członkiem teamu Secret Avengers i Excalibur. Twórcy serialu mogliby więc zarówno skupić się wątku współczesnym, jak i włączyć tego bohatera do mitologii arturiańskiej... albo połączyć obie sfery, choć byłby to z pewnością zabieg dalece bardziej ryzykowny.
Zostało jeszcze 55% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie