Bogowie, paladyni i śnieg - relacja dzień po dniu z Hi-Rez Expo
Rok jeszcze na dobre się nie zaczął, a za nami już pierwsze wielkie wydarzenie e-sportowe. Prezentujemy relację dzień po dniu z imprezy Hi-Rez Expo, gdzie w walce o tytuł mistrza świata zmierzyły się najlepsze drużyny Smite’a oraz Paladins.
Spis treści
Nie jest to może League of Legends World Championship ani The International w Dotę 2, ale Smite, najmniejszy z trójki wielkich gier MOBA, także ma swoje e-sportowe święto. Pierwsze dni 2017 roku upłynęły fanom produkcji studia Hi-Rez pod znakiem trzeciej edycji mistrzostw świata, połączonych w ramach imprezy Hi-Rez Expo z zawodami HRX Invitational w Paladins. Ci, którym chciało się zarywać nocki, od 5 do 8 stycznia mogli oglądać za pośrednictwem platformy Twitch zmagania najlepszych drużyn na świecie. A dla tych, którzy są zainteresowani tematem, ale nie mieli aż tyle samozaparcia, przygotowaliśmy relację dzień po dniu – bowiem na zaproszenie organizatorów polecieliśmy do Atlanty i wzięliśmy udział w pierwszej tegorocznej ważnej imprezie e-sportowej.
Czterodniowe wydarzenie odbywało się w Cobb Energy Centre – sporym, choć bynajmniej nie imponującym rozmiarami kompleksie na obrzeżach miasta. Osoby niezainteresowane e-sportem raczej nie miały tu czego szukać: oprócz konkursu cosplayu i możliwości zagrania w dwa nadchodzące tytuły Hi-Rez (oba zresztą ściśle powiązane ze Smite’em) impreza nie oferowała laikom żadnych alternatyw. Ale też żaden z uczestników specjalnie ich nie poszukiwał; gdy tylko zaczynały się rozgrywki, korytarze Cobb Energy Centre automatycznie pustoszały.
Dzień pierwszy – turniej w cieniu zapowiedzi
Gdyby wnioskować wyłącznie na podstawie planu imprezy, pierwsze dwa dni nie zapowiadały się szczególnie ekscytująco. W dodatku wiadomo było, że pojawi się wtedy zdecydowanie mniej ludzi niż w trakcie weekendu. To jednak wrażenie błędne, bowiem działo się całkiem sporo – i to nie tylko podczas samych rozgrywek, ale i poza nimi. Hi-Rez wybrał czwartek jako dzień podania kilku ważnych informacji. Przede wszystkim zapowiedziano czwarty sezon rozgrywek rankingowych w Smite’a, wraz z którym pojawi się panteon bóstw celtyckich. Ponadto studio w końcu rozpoczęło beta-testy gry Smite Tactics, które miały ruszyć jeszcze w ubiegłym roku. Na koniec deweloperzy ujawnili swój nowy, mobilny projekt w uniwersum ich najbardziej popularnej produkcji. Smite Rivals jest określane przez samych twórców jako kolekcjonerska karcianka arenowa i – podobnie jak reszta tytułów tej firmy – będzie darmowe.
Smite World?
Podczas Hi-Rez Expo miałem okazję porozmawiać z deweloperami z Hi-Rez, odpowiedzialnymi za Smite Rivals oraz Smite Tactics. O ile same gry nie zapowiadają się na razie na wielkie komercyjne hity – obie są przeznaczonymi dla fanów spin-offami popularnej MOB-y – o tyle widać tendencję do rozszerzania tego świata o kolejne tytuły. Pracownicy firmy mówią, że nie mają na razie w planach stworzenia wielkiego interaktywnego uniwersum, obejmującego kilka różnorodnych gatunków. Jednocześnie każdy deweloper, z którym rozmawiałem, był podekscytowany wizją karcianki czy strategii w świecie Smite’a, więc kto wie – może to następny krok w rozwoju marki?
Po ogłoszeniach dotyczących gier, na głównej scenie zaczęły się przygotowania do rozpoczęcia tegorocznej edycji Smite World Championship. W pierwszym dniu rozegrano osiem spotkań pomiędzy ośmioma drużynami. W tej fazie turnieju nie brał udziału Team Eager, najlepsza drużyna z Ameryki Północnej, oraz dominujące w Europie NRG Esports – oba zespoły automatycznie zostały rozstawione w ćwierćfinale. W pierwszym dniu odpaść miały więc zaledwie dwie ekipy, pozostała szóstka włączyła się do walki o półfinały.
Pierwszym przegranym okazał się brazylijski zespół INTZ, który po świetnym początku mistrzostw (w pierwszych minutach inauguracyjnego meczu z SoaR Gaming zawodnicy z Ameryki Południowej mocno przycisnęli znacznie wyżej notowanego przeciwnika i przez chwilę wydawało się, że mogą szybko rozstrzygnąć potyczkę na swoją korzyść) zaczął pikować i odpadł w barażach z chińskim Team HAPI. Wkrótce dołączyła do niego ekipa LG Dire Wolves z Australii – najpierw, po jednym z najbardziej jednostronnych spotkań, sromotnie przegrała z Obey Alliance i później nie potrafiła podnieść się w starciu z Allegiance.
Podczas gdy większość fanów obserwowała zmagania graczy w Smite’a, na mniejszej scenie trwały rozgrywki grupy A w turnieju HRX Invitational – pierwszym oficjalnym turnieju Paladins w historii gry, która... nadal przecież pozostaje w fazie wczesnego dostępu. Tutaj jednak obyło się bez większych emocji, bowiem etap ten zdominowała ekipa District 69, która wygrała wszystkie trzy mecze, tracąc przy tym zaledwie jeden punkt.