autor: Damian Pawlikowski
K jak Krypta 111. Alfabet Fallouta 4 - co wiemy o grze Bethesdy?
Spis treści
K jak Krypta 111
Każda krypta w grach z serii Fallout kryje w swych czeluściach odmienne tajemnice, za każdym razem będąc poświęconą innemu eksperymentowi. Skoro już wiemy, że w najnowszej odsłonie cyklu wejdziemy w kostium z numerkiem 111, pozostaje tylko dociekać, co też działo się za włazem, który przez ułamek sekundy mogliśmy ujrzeć w zwiastunie gry. W internecie naturalnie zaroiło się od spekulacji, wśród których pojawiło się kilka wartych wzmianki teorii. Biorąc pod uwagę, że świat pokazany z trailerze Fallouta 4 wydaje się być dużo bardziej rozwinięty technologicznie od chociażby Waszyngtonu z trzeciej części sagi, być może eksperymentem Krypty 111 było uśpienie w kapsułach kriogenicznych jej mieszkańców i nastawienie „budzika” na konkretną datę, prawdopodobnie mocno odległą od wydarzeń z poprzednich epizodów. Innym spostrzeżeniem, pochodzącym tym razem z Reddita, jest dorzucenie do tej idei kwestii samotności naszego herosa – w końcu na zwiastunie wychodzi on na światło dzienne w pojedynkę, co może oznaczać, że jego sen w kapsule potrwał nieco dłużej, niż planowano, a reszta jego grupy dawno już wyruszyła w świat. Przez tego typu dywagacje jeszcze trudniej wytrzymać do dnia premiery...