Boromir na naradzie u Elronda uczył się scenariusza. 15 ciekawostek o Władcy Pierścieni
Spis treści
Boromir na naradzie u Elronda uczył się scenariusza
Narada u Elronda to jedna z najbardziej znanych scen filmowej trylogii. I książkowego oryginału. To tam najpotężniejsi przedstawiciele czterech ras Śródziemia debatowali o losach Jedynego Pierścienia. I to właśnie tam zdecydowano o utworzeniu drużyny mającej za zadanie zniszczyć go w Orodruinie. Nic dziwnego, że Jackson przykładał do realizacji tej sceny tak ogromną wagę. Trochę dziwniejsze, że zmiany w scenariuszu trwały do ostatniej chwili.
W czasie narady Sean Bean, zawodowy filmowy „umieracz” (choć tak naprawdę byli w historii kina aktorzy, których twórcy uśmiercali częściej), miał na kolanach położoną najświeższą wersję scenariusza. Nie wynikało to z niekompetencji aktora – po prostu zmiany wprowadzono na ostatnią chwilę i nie wszyscy zdążyli się jeszcze z nimi zapoznać.
Przez chwilę zresztą w filmie możemy zauważyć, że Boromir patrzy na swoje kolana. Trudno uznać to jednak za błąd twórców. W końcu nie widać kartek, a porywczy gondorski arystokrata mógł przecież chwilowo skupić wzrok na czymś innym. Możemy tylko zgadywać, czy w myślach nie przeklinał Jacksona za to, że ten kazał mu uczyć się scenariusza tak późno.