Bilbo był kiedyś Frodem. 15 ciekawostek o Władcy Pierścieni
Spis treści
Bilbo był kiedyś Frodem
Oczywiście nie chodzi o postać, bo choć w książce Frodo jest niejako scenariuszowym spadkobiercą Bilba, to jednak zachowuje się zupełnie inaczej i poza owłosionymi stopami oraz niewielkim wzrostem ma niewiele wspólnego ze swoim starym wujem. Niedawno zmarły aktor Ian Holm faktycznie grał jednak w przeszłości młodszego Bagginsa. I wyszło mu to naprawdę nieźle.
Rzecz dotyczyła jednak nie filmu aktorskiego, a słuchowiska radiowego. Zostało ono wyemitowane po raz pierwszy w 1981 roku na antenie BBC Radio 4. Jego tytuł brzmiał po prostu The Lord of The Rings. I chociaż prezentowało naprawdę dobry poziom, zostało – trochę niesłusznie – zapomniane. Dziś poza garstką fanów nikt o nim nie pamięta. A szkoda, bo dzięki niemu zyskaliśmy nowego Bilba.
Peter Jackson uważnie słuchał nagrań BBC Radio 4. I to właśnie wówczas zdecydował, że rolę Bilba Bagginsa powierzy Ianowi Holmowi. Przygoda aktora z uniwersum Władcy Pierścieni trwała więc w sumie ponad 30 lat (bo wystąpił też potem w epizodycznej roli w Hobbicie). Teraz możemy się zastanawiać, czy podobny los nie spotka Eijaha Wooda. Tyle że raczej niezbyt szybko, bo Wood zdaje się wciąż wyglądać zdecydowanie zbyt młodo, by mógł wcielić się w starego Bilba.
Ian Holm zmarł niecały rok temu (19 czerwca 2020), dożywając niemal 89 lat. Jego ostatnia rola to właśnie Bilbo w Hobbicie: Bitwie Pięciu Armii z 2014 roku. Szwedzki aktor karierę zakończył jednak tak naprawdę w 2006, robiąc wyjątek tylko dla Petera Jacksona. Widzowie zapamiętali go nie tylko jako Bilba, ale też jako Asha z Obcego i ojca Vito Corneliusa z Piątego elementu.