9. Labirynt Sima. 13 porąbanych rzeczy, które robiliśmy w Simsach
Spis treści
9. Labirynt Sima
Inny użytkownik wspiął się na wyżyny okrucieństwa, budując ogromny labirynt z żywopłotu. W samym centrum labiryntu nasz dzielny Tezeusz miał swój domek – łóżeczko, lodówkę, prysznic i wszystko, co potrzebne do szczęśliwego, wirtualnego życia. Wyjście z labiryntu kończyło się zaraz przy drodze, gdzie parkowało auto zabierające Sima do pracy.
Sztuczna inteligencja Simów opiera się na bardzo prostych zasadach i potrzebach. Gdy Sim ma mało energii, pije kawę lub chce iść spać, gdy czuje się brudny, bierze prysznic, a gdy trąbi auto, udaje się do pracy.
Tym razem jednak bezduszny gracz uwięził Sima w labiryncie, doskonale zdając sobie sprawę z prostolinijności zachowania małego wirtualnego ludka. Dotarcie do samochodu zajmuje Simowi 7 godzin. W czasie biegu dwukrotnie traci przytomność i raz sika w majtki. Po pracy wyczerpany i obsikany wraca do domu. Sim biega tylko do auta, więc teraz po prostu maszeruje. Droga powrotna zajmuje mu 14 godzin. Gdy tylko wraca, podjeżdża auto, by ponownie zabrać go do pracy.
Zeznanie Elessara (pseudonim Maniak)
Z przykrością zawiadamiamy, że ofiarą zgubnego wpływu The Sims padł również nasz kolega z redakcji. Elessar przebywa obecnie w zamkniętym, specjalnym pokoju TVGRY obitym pianką. Czasami krzyczy, ale udajemy, że nie słyszymy. Poniżej przedstawiamy jego zeznanie, które złożył, gdy zaczął widzieć nad głowami ludzi charakterystyczne zielone diamenty.
Zaczęło się w 2000 roku. Mama kupiła mi The Sims, ale ja chciałem Blair Witch Project. Byłem bardzo smutny, ale szybko odkryłem, że sam mogę sobie wybudować opuszczony dom z morderczą wiedźmą i zaprosić do niego ludzi. Początkowo nawet mój Sim był miły: chodził do jakiejś tam pracy, regularnie opłacał rachunki i utrzymywał kontakty z sąsiadami.
Ale potem pewnego dnia zorganizował imprezę, zabarykadował drzwi, wyszedł na zewnątrz i stał przy oknie, w milczeniu obserwując bawiących się sąsiadów. Rozpętał się pożar, a Simy zapłonęły jak pochodnie. To była bardzo jasna noc.
Po wszystkim tylko się zirytowałem, bo musiałem pozamiatać popiół, dlatego następne osiedle zagłodziłem w swojej piwnicy.
10. Panoptikon
Ten pomysł jest tak stary, jak stara jest filozofia. No, może nie aż tak, bo specyficzne więzienie wymyślił brytyjski filozof, Jeremy Bentham w XVIII wieku. Projekt zakładał stworzenie takiego zakładu odosobnienia, w którym wszyscy więźniowie będą poddani nieustannej obserwacji strażników, nie zdając sobie z tego sprawy.
Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że wielu graczy bezwiednie korzysta właśnie z założeń Benthama. Choć w Simsach nie tak łatwo wybudować okrągły domek, gracze nieustannie tworzą cele, z których nie sposób wyjść, ale z łatwością można obserwować tego, kto tkwi w środku. Zazwyczaj biedak skazany jest albo na powolną śmierć głodową, albo na niekończącą się pracę, z której utrzymuje się więzionego. Tak czy siak, zastanawiam się, czy gdyby Bentham żył dzisiaj, projektowałby panoptykon w The Sims?
Okrągłe więzienie
Panoptykon Benthama był oparty na planie pierścienia. Cele oddzielał od siebie gruby mur, tak aby więźniowie nie wchodzili ze sobą w interakcje. Posiadały one okna zewnętrzne, żeby były dobrze oświetlone, oraz oczywiście wewnętrzne – do obserwacji. W centrum więzienia znajdowała się pojedyncza strzelista wieża wartowników pokryta weneckimi lustrami. Dzięki temu więźniowie nigdy nie byli pewni, czy w danej chwili nie są obserwowani.
Projekt panoptykonu Jeremy Bentham umieścił w książce zatytułowanej, uwaga: Panoptikon albo Dom Nadzoru opisujący ideę nowych zasad budowy wszelkich zakładów, w których wszelkiego rodzaju osoby winny się znajdować pod nadzorem, w szczególności więzień, ale też aresztów, fabryk, warsztatów, przytułków, lazaretów, manufaktur, szpitali, domów wariatów i szkół. Kropka. Jak widać, filozof dostrzegał pożytek z projektu nie tylko w więziennictwie. Prawdziwego panoptykonu jednak nigdy nie wybudowano, choć pomysł zainspirował architektów m.in. więzienia Presidio Modelo (na zdjęciu), do którego swego czasu trafił Fidel Castro, czy w Polsce twórców aresztu śledczego w Toruniu.