10 słynnych postaci z gier, które... nie wypowiedziały ani słowa
Czasem nie potrzeba słów, by zrobić piorunujące wrażenie. Choć niemy bohater w grze to ryzykowny manewr, zdarzają się zapadające w pamięć wyjątki. Oto najbardziej charyzmatyczni milczący protagoniści w grach.
Spis treści
„Milczenie jest złotem” – ta znana maksyma często sprawdza się w życiu, ale niekonieczne w grach komputerowych. Milczący bohater to popularny sposób chodzenia na łatwiznę niektórych deweloperów, uzasadniany „większą immersją” czy „lepszym wczuciem się w odgrywaną postać”, z którą przecież mamy się utożsamiać. Rzeczywiste odczucia często okazują się nieco inne i gry, zwłaszcza te z fabułą, tracą przy milczącym bohaterze, co niejednokrotnie wytykaliśmy takim produkcjom jak Tom Clancy’s The Division, Destiny 2 czy Astral Chain. To, co sprawdza się w niektórych MMO, zupełnie nie pasuje chociażby do fabularnych sandboksów.
W tym zalewie milczków są jednak chlubne wyjątki. To bohaterowie, którzy potrafili być tak charyzmatyczni, że szybko ich polubiliśmy i zapamiętaliśmy na zawsze, mimo że nigdy nie powiedzieli ani słowa. Fakt, część z nich pochodzi z dawnych czasów, gdy ścieżki dialogowe w grach były jeszcze opcjonalnym luksusem, ale niektórzy z powodzeniem nie strzępią języka i w nowszych tytułach. Oto więc nasza subiektywna lista najbardziej charyzmatycznych milczących postaci w grach komputerowych. Gwiazd takiego formatu, że wystarczy sama ich obecność, by robiły wrażenie i zapadały w pamięć.
Czemu on jest taki cichy, czyli „wieszanie klosza”
Twórcy książek, filmów oraz gier są świadomi tego, że czasem w ich dziełach obecne są pewne absurdy, których nie mogą lub nie chcą przeskoczyć – takie jak właśnie milczący główny bohater wśród rozgadanej gromady. Niektórzy usiłują jakoś z tego wybrnąć, stosując technikę zwaną „lampshadingiem” lub „lampshade hangingiem”, czyli „wieszaniem abażuru”. Polega ona na celowym zwróceniu uwagi odbiorcy na dany absurd, często obracając go w żart, i szybkim przejściu do dalszego ciągu fabuły.
To ma nas przekonać, że autor nie był w tym przypadku leniwy czy głupi, tylko świadomie zastosował taki zabieg. Lampshading może być mało wyszukany lub niezwykle pomysłowy, a czasem wręcz genialny. Lampshadingiem jest chociażby scena z filmu Monty Python i Święty Graal, gdy jeden z bohaterów zwraca drugiemu uwagę, że ten nie jedzie konno, tylko uderza o siebie dwiema połówkami kokosa. W grach lampshading to np. mail w Doomie 3, w którym czytamy o pomyłkowej wysyłce pił łańcuchowych na Marsa, co ma tłumaczyć absurdalną obecność tego narzędzia na planecie bez drzew.
Claude – GTA 3
„Milczący palant!” – Carl Johnson w GTA: San Andreas dość dosadnie nazwał bohatera GTAIII zaliczającego gościnny występ w nowszej produkcji. Claude bowiem nie odezwał się przez całą „trójkę” ani w San Andreas – w przeciwieństwie do rozgadanych protagonistów z każdej kolejnej części. Trudno tu posądzać studio Rockstar o jakieś lenistwo. Na milczenie Claude’a miał raczej wpływ fakt, że na początku XXI wieku gry sandboksowe z tak filmową fabułą dopiero raczkowały, a samo GTAIII ze swoim otwartym miastem w 3D stanowiło graficzną rewolucję, skutecznie odwracającą uwagę od niedoskonałości fabularnych.
Milczenie Claude’a mocno wpłynęło na historię opowiadaną w „trójce”. W zasadzie niczego nie dowiadujemy się o przeszłości tego bohatera oraz jego motywacjach i nie jest on tak wyrazisty jak postacie z następnych gier. Twórcy chcieli po prostu stworzyć bezwzględnego cichego zabójcę z nieco bezkształtną osobowością, aby gracze mogli się lepiej do niej dopasować. I generalnie to się udało. Claude został dobrze przyjęty, ale sama fabuła GTAIII już chyba nie zapadła nam jakoś szczególnie w pamięć. Przy wymienianiu ulubionych części zwykle dominują odsłony z gadającym Tommym lub Carlem.
Imię bohatera GTAIII – „Claude” – nie pojawia się ani razu w grze. Można było je poznać wyłącznie dzięki przeglądaniu plików, gdzie występuje kilka razy. Po raz pierwszy oficjalnie wymienia się je dopiero w GTA: San Andreas. Wielu jest przekonanych, że chodzi o Claude’a Speeda – głównego bohatera dwuwymiarowej, drugiej części serii GTA, a Rockstar dolał jeszcze oliwy do ognia, twierdząc, że jest to prawdopodobne.