Chell – Portal. Słynne postaci z gier, które nic nie mówią!
Spis treści
Chell – Portal
Zadziwiające, ile klimatu i fabuły można zawrzeć w zwykłym zaliczaniu zagadek środowiskowych w kolejnych pokojach. Choć pojedynki na słowa i cięte riposty między Chell a GLaDOS mogłyby przejść do klasyki dialogów, z różnych powodów wielu osobom absolutnie nie brakuje głosu niemej bohaterki serii Portal. Chell jest tajemniczym obiektem testowym w równie tajemniczym obiekcie, a monologi perfidnej sztucznej inteligencji GLaDOS i robota Wheatleya (w drugiej części) znakomicie wypełniają ciszę i budują niezwykłą atmosferę gry.
Chell w zasadzie nie musi nic mówić, bo rola antagonistki GLaDOS została pomyślana po prostu genialnie. Wszechobecne złośliwości, ironia i czarny humor stanowią prawdziwą ucztę dla uszu – GLaDOS da się słuchać w nieskończoność. Milczenie Chell można odebrać jako pewien sposób droczenia się z GLaDOS, która czasem rzeczywiście traci cierpliwość, wrzeszcząc: „Czy ty mnie w ogóle słuchasz???”. To oczywiście pewna forma lampshadingu twórców, ale trzeba przyznać, że trafiona w punkt i absolutnie perfekcyjnie wykonana. Chell ceniona jest także za to, że wygląda jak zwykła kobieta, a nie wojowniczka ze spluwami i bujnymi kształtami. Studio Valve stworzyło żeńską wersję Gordona Freemana i ponownie mu się udało.
Twórcy Portala 2 rozważali sytuację, w której Chell przemówi nagle swoim głosem w trakcie finałowej walki, co miało być kompletnie zaskakujące dla graczy. I rzeczywiście, pierwsi testerzy gry byli nie tyle zaskoczeni, co kompletnie zdezorientowani i trudno im było połączyć słyszany głos z niemą do tej pory bohaterką. Ostatecznie pomysł ten porzucono, pozostając przy bardziej spójnej koncepcji.