Fable – „Świat gry błyskawicznie zasysa odbiorcę”. 10 najlepszych gier 2004 roku
Spis treści
Fable – „Świat gry błyskawicznie zasysa odbiorcę”
Data premiery: 14 września
Producent: Big Blue Box Studios / Lionhead Studios
Gatunek: RPG akcji
Platformy: Xbox, PC Windows
Fable nie można skrzywdzić niską oceną. Świat gry błyskawicznie zasysa odbiorcę i po chwili to już nie młody adept gildii bohaterów walczy z potworami i sługami zła, ale ja... ty... tego trzeba po prostu spróbować samemu, to naprawdę działa. Brakowało ostatnio gry, która dawałaby nieco więcej wyzwań niż klasyczny hack’n’slash, a jednocześnie nie była totalnie zawiłym erpegiem, gdzie trzeba kalkulatora do zliczania statystyk i parametrów postaci. Brakowało gry, w której akcja byłaby odważona na równi z wątkami RPG. Coś takiego dostaliśmy, więc czapki z głów, panowie!
Recenzja gry Fable, „Click!” nr 11/05, ocena: 5-/6
Peter Molyneux znany jest z nietuzinkowych, oryginalnych projektów i nie inaczej było z Fable. Nawet jeśli z początkowych odważnych zapowiedzi nie wszystko zdołano dostarczyć zgodnie z obietnicami, Fable i tak wyróżniało się wśród innych gier. Baśniowe RPG zaskakiwało swobodą działania i systemem rozwoju postaci. Wszystko, co robiliśmy w świecie gry, wpływało na nas i na to, jak odbierały naszego bohatera postacie NPC. Tylko od naszych wyborów zależało, czy zostaniemy ulubieńcem lokalnej społeczności, czy też jej postrachem. Oprócz dobrych lub złych uczynków duży wpływ miał nawet styl i kolorystyka ubioru czy rodzaj spożywanego jedzenia.
Fable było naprawdę wyjątkową produkcją, w której byliśmy kowalem własnego losu, i ta oryginalność pomogła mu osiągnąć sukces. Krytykowano głównie długość wątku fabularnego i brak niektórych obiecanych wcześniej funkcji, chociażby posiadania dzieci przez bohatera. Wiele z tych wad udało się usunąć w kolejnych sequelach. A dziś czekamy na zapowiedziany dawno temu reboot serii autorstwa twórców Forzy Horizon.

Wspomina Zbigniew „Canaton” Woźnicki
Fable do dzisiaj jest jednym z moich ulubionych RPG. Nie do końca poważna gra wciągnęła mnie koncepcją tego, jak dorastamy jako bohater, a później jesteśmy rzuceni w półotwarty świat. Zdecydowanie jeden z lepszych tytułów Microsoftu, który potrafi zaimponować interaktywnością i immersją. W końcu, gdzie indziej ludzie wiwatują na widok Twojej aureoli z latającymi motylami lub uciekają przerażeni, bo zbliża się jegomość z diabelskim porożem?
Wspomina Marcin „Nicek” Nic
Gra, w której zakochałem się już chwilę po uruchomieniu. Dorastanie jako bohater, bajkowy świat Albionu czy wreszcie realny wpływ na moralność kierowanej przez nas postaci były strzałem w dziesiątkę. Zwariowany tytuł, w którym nawet z tak prostej czynności jak kopanie kurczaków można mieć ogromną frajdę. Chociaż w mojej opinii Fable zestarzało się dość mocno, nie przeszkadza mi to, żeby raz na jakiś czas złapać za wirtualny miecz i po raz kolejny wypełnić swoje przeznaczenie. Może w końcu uda mi się przejść całą grę jako zły bohater?