The Neverhood – „widać, że twórcy nie chodzili na skróty”. Oto 10 najlepszych gier 1996 roku
Spis treści
The Neverhood – „widać, że twórcy nie chodzili na skróty”
- Data premiery: 30 października
- Producent: The Neverhood, Inc.
- Gatunek: przygodówka
- Platformy: PC, PlayStation
Pierwsza rzecz, która uderza w The Neverhood, to całkowita odmienność od wszystkich innych przygodówek, Przywykliśmy już do renderowanych filmików, komputerowych efektów specjalnych i kasowych aktorów. A tu masz! Grupa zwariowanych facetów kupuje trzy tony gliny i tworzy z tego grę. I to jaką grę! Granie w The Neverhood to niesamowite przeżycie. W tę grę włożono tony pracy i widać, że twórcy nie chodzili na skróty. Scenografii nie generował komputer, została ulepiona z gliny i pomalowana. Główny bohater był animowany ręcznie, podobnie jak Miś Uszatek, klatka po klatce.
Recenzja gry The Neverhood, „Reset”, czerwiec 1997, ocena 9/10
Premierowej recenzji gry The Neverhood nie znalazłem w swoich archiwach dawnej prasy. Co więcej, w sieci nie było nawet wskazówki, w którym może być numerze, jakby wtedy gra przeszła u nas kompletnie niezauważona. Dopiero po głębszym researchu odkryłem, że „Secret Service” poświęcił jej raptem parę słów w zapowiedziach, przewidując, iż „nie szykuje się tu żadna rewelacja”, a entuzjastyczna recenzja pojawiła się dopiero ponad pół roku później w „Resecie”. I chyba pokrywa się to trochę z faktem, że The Neverhood ma opinię jednej z najbardziej niedocenionych gier wszech czasów.
Zostało jeszcze 59% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie