Najciekawsze materiały do: BioShock
BioShock - BioShock Tweaker v.1.20
modrozmiar pliku: 232,4 KB
BioShock Tweaker to modyfikacja do gry BioShock, której autorem jest yeizonex.
BioShock
demo gryrozmiar pliku: 1893,6 MB
BioShock to gra FPS stworzona przez firmę 2K Australia (znaną wcześniej jako Irrational Games). Owa ekipa ma na swoim koncie takie projekty, jak Freedom Force, SWAT 4 czy Tribes: Vengeance, a zasilający jej szeregi programiści w przeszłości brali...
BioShock - poradnik do gry
poradnik do gry3 lutego 2020
Poradnik do Bioshock stanowi kompendium wiedzy na temat tej wyjątkowej gry FPS. Z naszej solucji dowiesz się, jak przejść każdą misję, odnaleźć wszystkie strzykawki ADAM, znajdźki oraz nagrania.
BioShock - recenzja gry
recenzja gry28 sierpnia 2007
Światowa premiera 21 sierpnia 2007. Krótka piłka – BioShock to najbardziej poruszająca gra ostatnich lat.
Ci muzycy z gier mogliby przyciągnąć tłumy na prawdziwych koncertach - muzyczny cykl Adama
wiadomość24 października 2024
Być może na myśl przychodzi Wam teraz Johnny Silverhand, ale to nie jedyny taki przykład - oto sylwetki kilku najlepszych moim zdaniem muzyków z gier, na których koncert z pewnością kupiłbym bilet w prawdziwym życiu.
„Nie możemy robić takich gier, bo się nie sprzedają”. W sukces BioShocka nie wierzył nawet jego twórca. Gdyby nie pasja i upór devów, nie byłoby wielkiego hitu
wiadomość15 lipca 2024
O sukcesie decyduje często nie talent, a tupet. Ken Levine ujawnia kulisy powstania BioShocka.
BioShock wydaje się wymarzonym kandydatem na kolejny remake 2K. Trwają „ciche” prace nad niezapowiedzianą grą
wiadomość8 lipca 2024
Firma 2K Games tworzy po cichu jakiś remake. Nie brakuje głosów, że chodzi o odświeżoną wersję pierwszej części serii BioShock.
- BioShock od Netflixa otrzymał znanego reżysera 2022.08.26
- BioShock ma 15 lat, pokaz czwórki może być za rogiem 2022.08.22
- Minęło 15 lat, a ja nadal pamiętam tę metropolię z BioShocka 2022.06.27
- Wiemy, dlaczego nie powstał filmowy BioShock. Poszło nie tylko o pieniądze 2021.03.05
- 2K Games świętuje dziesięciolecie serii BioShock 2017.08.22
- Mobilny BioShock nie powróci do App Store 2017.01.24
- Wieści ze świata (Overwatch, BioShock, Amnesia) 14/12/2016 2016.12.14
BioShock - v.1.1 PL PKK
patchrozmiar pliku: 28,6 MB
Patch aktualizujący grę Bioshock w wydaniu Pomarańczowa Kolekcja Kalsyki.
14 rzeczy, za które pokochałem gry BioShock
artykuł31 sierpnia 2022
Pierwszy BioShock skończył piętnaście lat. To dobry moment, by przypomnieć sobie, że pokochaliśmy tę serię za fabułę, stylistykę, gameplay, postacie i wiele więcej. Oto czternaście elementów wyróżniających cykl studia Irrational Games na tle innych gier.
Klimatyczna, dopracowana, ładna. 9/10
Podwodna utopia…
„BioShock”!!! Jednocześnie zachwycam się tą grą a z drugiej strony nie uważam tej gry za wielkie arcydzieło, dlaczego? Otóż, to świetnie rozbudowany FPS w ogóle! Weźmy na to np. bronie i możliwości ich modyfikacji, plus trzy rodzaje amunicji do każdej, jakby tego było mało mamy tutaj mnóstwo mocy biotycznych i różnych ulepszeń, czyli arsenał petarda. Kolejną wielką zaletą jest znakomita ścieżka dźwiękowa, której niestety jest tu za mało, gdzie niegdzie tylko umiejscowiona. Historia trzyma poziom i jest dość wciągająca. Uwielbiam gry w których można zbierać różne pierdołki, tutaj jest tego naprawdę sporo, posłuchamy taśmy z nagraniami, zjemy chipsy, wypijemy whisky i nawet zapalimy szluga. Jest także wiele automatów z różnymi przydatnymi nam w przygodzie rzeczami. Fajnie ubija się „Tatuśków” żeby zbierać „Krew Adama” niezbędna do ulepszeń mocy biotycznych jak i wytrzymałości własnej. Silnik gry jest bardzo dobrze zoptymalizowany, jednakże kilka razy podczas mojej 20h przygody zdarzało się wysypać do windy. Zalecam częste „szybkie zapisy”. (Takim plusie na minusie zakończę pozytywne strony tegoż produktu)
No dobra, teraz druga strona medalu…
Irytujące są respawny pomniejszych wrogów i ich praktyczny brak AL! Zdarzyło się że wróg biegał jak oszalały i nic nie robił a ja mogłem go spokojnie ubić kluczem francuskim, kolejną sprawą jest monotonność lokacji, co rusz troszkę pozmieniane aranżacje, wiem zaraz rzesza fanów zacznie mnie hejtować za to ale oprawa mi się nie podoba, animacje są strasznie sztuczne, szczególnie upadki zamordowanych wrogów, po takim tytule i marce oczekiwałem urywanych kończyn i finezyjnych plasków, a dostaliśmy upadki kawałków drewna, które nawet nie spalimy w piecu zimową porą…
Wracając do silnika gra, miałem także problemy z zapisaniem ustawień gry, wiele razy musiałem to robić na nowo, niby drobnostka ale irytuje, ale za bezczelność uważam brak wersji polskiej na platformie STEAM!
Kiedyś miałem swój egzemplarz także w pudełku z rodzimą lokalizacją, ale już go nie posiadam.
Podsumowując, jest to w jakimś stopniu objawienie i tytuł do koniecznego ogrania przez każdego gracza.
Czcić tego nie zamierzam, ale zapewne odpalę teraz drugą część i zobaczę czy jest lepiej.
OCENA:
GRAFIKA: 6,5
DŹWIĘK: 8,5
GRYWALNOŚĆ: 9
OCENA OGÓLNA: 8
Jakbyś jeszcze podał na podstawie jakiego kryterium oceniasz grafike gry z 2007. Bo samo 6.5 niewiele tu mówi :d Jak na te czasy czy dekade wstecz? Ciężko mi przyłożyć każdą z opcji do tej oceny bo na teraz za dużo, na wtedy za malo
Super Gra, tylko czasami się nudzi. Powinni byli bardziej popracować nad akcją. i jej trudnością.
człowieku zrozum że to jest gra z 2007 roku wtedy standardy rozgrywki były nieco inne jak na tamte czasy zwala z nóg
Właśnie skończyłem grę. I już wiem, że jeszcze do niej wrócę. Bioschock zdecydowanie wyróżnia się klimatem i samym pomysłem fabularnym. Pomimo krwi i dużej dawki przemocy gra potrafi wzruszyć. Końcówka natomiast niemal wyciska łzy, choć szkoda, że była tak krótka.
Pomysły z Big Daddies i Siostrzyczkami, Adamem i Ewą, utopijnymi wizjami szaleńców pragnących zapewnić ludziom "doskonałość"... Skąd my to znamy? To znajome pomysły znanych z książek od historii "wielkich ludzi".
Bioshock pozostawia szerokie pole do interpretacji i z pewnością nie jest to po prostu kolejny shooter.
Tak jak poprzednik napisał - coś więcej niż tylko shooter.
Producenci postawili w głównej mierze na fabułę opowiadaną poprzez znajdywane nagrania do odtworzenia. Bardzo ciekawy pomysł, choć w połowie gry już mi się nie chciało ich słuchać gdyż główne założenia fabularne były łatwe do przewidzenia.
9/10
Ciężko znaleźć jakiekolwiek minusy. 9/10 tylko dlatego, że grałem wcześniej w dwie kolejne części, które były znacznie bardziej rozbudowane i dla mnie ciekawsze.
Niby zwykła strzelanka, ale ciekawie wykreowany świat sprawia, że fabuła wciąga gracza na długo. Mechanika gry jest bardzo łączenie "magii" z bronią konwencjonalną jest bardzo ciekawe. Eksploracja świata i pozowanie jego samczków też jest na plus.
Jedna z najlepszych gier w jakie grałem napewno dał bym ją do mojego top 10
Gra na bardzo duży plus, cała historia jak i świat stworzony coś pięknego.
Reklamowany jako duchowy nastepca SS2, a wyszla mocno niestrawna kalka i skok na kase. Ludzie zachwycaja sie fabula, ktora w 95% zostala praktycznie zerznieta z SS2 tylko osadzona w innym klimacie. Na kazdym kroku widac, ze gra byla projektowana pod nowe pokolenie graczy niepelnosprytnych, a wiec zamiast poziomu TRUDNOSCI mamy tu wszelkiej masci ulatwiacze, a cala mechanika rozgrywki zostala uproszczona do granic absurdu.
Gra jest niesamowita. To moja ulubiona część serii do której wielokrotnie wracałem, kolejne wersje już tak mi się nie podobały;(. Klimat i fabuła świetne, lokacje - podwodne miasto przepiękne i przerażające. Ten pierwszy raz gdy widzimy miasto jest nie do zapomnienia (w odświeżonej wersji wygląda to jeszcze lepiej). Bronie ich ulepszenia, alternatywne rodzaje amunicji, plazmidy(moce), toniki(ulepszenia) oraz elementy otoczenia dają dużo możliwości eliminacji przeciwników. Znajdźki w postaci nagrań audio genialnie dopasowują się do klimatu. Warto zagrać.
Grę ukończyłem od razu po premierze natomiast oceniam dopiero teraz.
W czasie kiedy gra powstawała była czymś niesamowitym. Kapitalnie wykreowany podwodny świat. Bardzo fajna fabuła, świetny system umiejętności i rozwoju postaci. No i przede wszystkim ten klimat... mistrzostwo. Jedna z lepszych gier single bez podziału na gatunki.
Gra fabularnie i klimatycznie robi wrażenie. Nie jest to typowy przedstawiciel gatunku tylko od razu czuć coś ambitniejszego.
Projekt lokacji został wykonany wyśmienicie. Bioshock 1 to gra b.dobra, ale z tej serii to System Shock 2 to gra wybitna i przełomowa.
Serię Shock oceniam bardzo wysoko:
System Shock 1994 - 9
System Shock 2 1999 - 10+ ....polecam grać z 29 modami - https://lowcygier.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=6379
Bioshock 2007 - 9+
Bioshock 2 2010 - 8
Bioshock Infinite 2013 - 9
Bioshock kopiował z System Shocka 2 garściami, ale rozwiązania ma trochę okrojone, uproszczone i gra nie ma już tak kozackiego klimatu. System Shock 2 wciąga nosem pozostałe części serii pod wieloma względami jak klimat, projekt lokacji, soundtrack, dwóch ciekawych antagonistów w tym świetny Shodan, bardziej rozbudowane rpg, mocniejszy survival horror, możliwość przechodzenia na kilka sposobów. Bioshock jedynie fabularnie leciutko wygrywa choć SS2 też ma dobrą i ciekawą fabułę, a pod względem projektu lokacji dorównuje mu, ale i tak SS2 ma troszkę ciekawsze lokacje.
Zapowiedziane są remake pierwszej części System Shock oraz System Shock 3.
Z takich bardziej ambitnych projektów w tym stylu nie ma tego, aż tak wiele np:
Half Life, Half Life 2 z dwoma dodatkami, Deus Ex 2000, System Shock, System Shock 2, Bioshock,
S.T.A.L.K.E.R - Cień Czarnobyla , S.T.A.L.K.E.R - Zew Perypeci. Powiedzmy jeszcze Deus Ex: Human Revolution 2011, Prey 2017 itp.
Najlepsze moim zdaniem konfiguracje tych gier:
Deus ex 2000 z modem - Revision
System Shock 2 z paczką 29 modów (instrukcja na stronce z linka)
Hal Life 1998 ma porządny remaster Black Mesa i wygląda identycznie jak Half Life 2
S.T.A.L.K.E.R - Cień Czarnobyla 2007 z paczką modów - Mod Complete 2009 lub RadioPhobia 2
S.T.A.L.K.E.R - Zew Perypeci 2009 z modem COP Remake v.2 lub Misery 2.2
No i pierwsza część System Shock 1 stanie się bardziej przystępna i znacznie lepsza wizualnie jak wydadzą remake w 2020, a z tego co mówią chcą być wierni pierwowzorowi.
Myślałem żę tak dobrze oceniana gra da mi sporo frajdy. To co widzę to jest dramat. Walka jest niesatysfakcjonująca. Stoję w rogu i zabijam nacierających wrogów. Naboi jest jak na lekarstwo . Ekran lata jak porąbany. Lokacje są tak klaustrofobiczne że nie mam pojęcia co mnie atakuje i z której strony. Mimo 60 klatek to gra wydaje się szarpać i lagować. Ciężko namierzyć przeciwnika bo skacze jak żaba. Postać się ciągle gdzieś klinuje. Hakowanie to nuda. Klimat ? Jaki klimat ?
Parę lat temu grałem w System Shock 2 z 1997 roku . Bioshock nie ma do niego startu.
Nigdy nie grałem więc z rozpędu kupiłem wszystkie trzy cześci i się przeliczyłem
Czytałem recenzje i pomyślałem że może być warto ale nie było
Zagrałem tylko w pierwszą część i to przez 6 godzin (przez które zginąłem około 50 razy ktoś może powiedzieć że poprostu jestem do bani otóż nie gram w gry od kilkunastu lat i to nie tylko w FPSy)
System strzelania jest poprostu do niczego żadnej przyjemności z zabitych wrogów bo większość poprostu doprowadza do totalnego wycieńczenia psychicznego
Tatuśkowie czyli totalny zapychacz przestrzeni który wnosi to że zdobędziemy odrobine ADAMA który jest potrzebny żeby iść dalej
Fabuła jest nudna poprostu nudna
Klaustrofobiczne i źle zaprojektowane pomieszczenia grałem i umierałem ponieważ przeciwnicy nie jednokrotnie pojawiali się nagle za plecami przez co ja nie ogarniałem co się dzieje
No i amunicja, apteczki i zastrzyki EWY jest tego jak na lakarstwo przez co głównie używa się klucza przez co się obrywa i umiera
Minibossowie czyli postacie w które musisz wpakować całą amunicje której i tak prawie nie masz
Gra mnie wnerwiła więc zrezygnowałem z ogrywania reszty dla własnego spokoju
Nie wiem czy zrobiłem dobrze czy nie ale wiem że do tej serii nie powróce już nigdy
Jednym krótkim zdaniem
W TO NIE DA SIĘ GRAĆ.
Bardzo przeciętna gra. Nudne to jak w flaki w oleju, strzelanie beznadziejne, fabuła jako tako ratuje sytuację ale jest w marny sposób podawana. Lokacje są znacznie bardziej monotonne jak w Fearze 1. Tylko, że tamta gra to arcydzieło a ta to zwykły gniot. Dwójkę olałem kompletnie. Na szczęście trójka Infinite jest znacznie lepsza choć też nie bez wad to jednak potrafi zainteresować w przeciwieństwie do tego nudnego paździerza. Już chyba ten denny Doom 2016 mi się bardziej podobał.
Ukończyłem właśnie Bioshocka i postanowiłem na świeżo opisać moje przemyślenia. Przede wszystkim historia opowiedziana w grze wciąga od początku do końca, pomimo wielu świetnych premier tego roku i ogromnej ilości gier które czekają na swoją kolej do ukończenia, to Bioshock był najintensywniej ogrywanym przeze mnie ostatnio tytułem. Wizja podwodnego miasta Rapture jest ponadczasowa, rozsiane po kompleksach budynków fenomenalnie budują klimat i uzupełniają obraz świata przedstawionego. Grafika w moim odczuciu nie zestarzała się niemal wcale. Natomiast była jedna rzecz która irytowała mnie w narracji historii przez cały jej przebieg.Nie umiem się przyzwyczaić do grania postacią która jest pozbawiona głosu (identycznie miałem w mojej ukochanej serii metro). Niemniej jest to kwestia gustu. Przechodząc do samego gameplay-u rzuca nam się w oczy że Bioshock to typowy shooter wzbogacony o plazmidy, czyli rodzaj modyfikacji genetycznych dający bohaterowi określone moce nadprzyrodzone. Akurat podczas mojej gry dominowało jednak używanie broni palnej, ponieważ nie jestem przyzwyczajony żeby w shooterach używać zaklęć. Ponadto gra praktycznie liniowa, poza kilkoma pomieszczeniami na daną lokację których odwiedzenie nie jest konieczne do uzyskania progresji w głównym wątku, jeżeli jednak ktoś chce poczuć pełny klimat podwodnego miasta, to najlepiej aby odwiedzał każdy kąt i skrupulatnie eksplorował otoczenie. Ukończyłem grę na poziomie normalnym i gra nie sprawiała mi większych problemów, tylko niektóre okazjonalne potyczki stanowiły jakieś wyzwanie. Muzyka w grze jest genialna i świetnie oddaje klimat. Na końcu chciałbym jednak wspomnieć o drobnej wadzie gry. Mianowicie gra posiada zaimplementowaną minigierkę która obecna jest podczas włamywania się do automatów sklepowych, kamer, wieżyczek itd. Minigra polega na przeprowadzeniu płynu z punktu A do punktu B poprzez ułożenie rur. Problem pojawia się w momencie w którym do owej zabawy dochodzą punkty które mają nam przeszkadzać w tym, musimy je omijać aby uniknąć alarmu w kompleksie bądź otrzymania obrażeń. Często są one jednak ustawione w sposób uniemożliwiający wykonanie tego wyzwania, problem pojawił się przez to że sekwencje tej minigry są generowane losowo. Jednak jest to naprawdę nic nie znacząca wada w obliczu tak dobrej gry.
Za samą grę dam 9, ale za problemy z dźwiękiem albo z grafiką niestety mierna. A już za to, że po 7h grania niemożliwe było już jej uruchomienie przez ciągłe crashe i biały ekran, to pała. Szkoda, bo kiedy mogłem grać, bawiłem się całkiem dobrze.
Też przeszedłem niedawno i żadnego problemu technicznego. Może gra w Remastered i z nim są problemy ?
Krwawy, brutalny, wypełniony psychopatami i genetycznie zmodyfikowanymi osobnikami FPS osadzony w przepięknym, podwodnym mieście-utopii. Nie przepadam za shooterami(jak to z nimi u mnie bywa, bardzo szybko robią się monotonne i nie inaczej było w tym przypadku nawet mimo rozbudowanej mechaniki) ale STYLISTYKA lat 60, łączenie artyzmu z brutalnością, piękna jak na swój wiek oprawa audiowizualna, historia i konstrukcja Rapture oraz wartka, intrygująca fabuła(mimo jednego spodziewanego zdarzenia) sprawiły że bawiłem się zwyczajnie bardzo dobrze, pomimo średniej strzelaniny oraz biednego systemu hackowania.
Po raz pierwszy na poważnie przysiadłem do BioShock'a, bawię się rewelacyjnie ale mam jeden problem który wprowadza w mojej opinii, spory dyskomfort do grania.
Mam na myśli, problemy z audio. Najczęście pojawia się gdy walczę z wieżyczkami, niekiedy gdy walczę z genofagami i oboje zaczynają rozmawiać to słyszę tylko jednego z nich, po zhakowaniu wieżyczek nie ma audio przez jakieś 2-3 sekundy.
Gram na wersji która była kiedyś dołączona do CDA.
I tu moje główne pytanie. Czy ten błąd nie pojawia się w wersji Remastered? Jeżeli tak, to kupię tę wersję, ponieważ gra jest rewelacyjna i chcę doświadczyć ją w jak najlepszej jakości. Gra jest immersyjna jak cholera, a takie małe "pierdoły" powodują lekką irytację.
Po prostu genialny FPS! Wrażenie robi już sam początek kiedy to nasz bohater przeżywa w katastrofie lotniczej i ratuje się przed utonięciem. Grafika stoi na najwyższym poziomie, a wymagania sprzętowe nie są wygórowane. Przede wszystkim gra ma znakomity, charakterystyczny klimat. Fabuła jest bardzo ciekawa i nie pozwala oderwać się przez pierwsze godziny gry.
Podejmując odpowiednie decyzje sami wpływamy na zakończenie gry. Rozgrywka jest bardzo dynamiczna, a przebieg akcji nieprzewidywalny. Podczas walki do wyboru mamy sporo świetnych broni. Ponadto możemy radzić sobie z wrogami nawet nie mając amunicji, a korzystając z plazmidów typu: Błyskawica, Spopielenie czy Telekineza. Wrogowie posiadają dość wysokie IP, lecz przydała by się ich większa różnorodność. Świetny był pomysł z Adamem, Siostrzyczkami i ich Tatusiami. Postaci Andrew Ryana i Fontaine'a - naszych głównych wrogów, są bardzo dobrze wykreowane.
Klimat stworzony jest także przez świetną muzykę. Lokacje są ciekawie zaprojektowane, jest wiele ukrytych pomieszczeń, przejść i bonusowych przedmiotów. Same nazewnictwo w grze może się podobać, ukrywające wiele symboli. Zresztą gra to jeden wielki kontrast. Utopia, jaką miało być podwodne miasto Rapture, po którym się poruszamy to jedna wielka fikcja. I właśnie na tych sprzecznościach - na dążeniu do własnych, chorych celów bez zahamowań, uciekając się do zabójstw i eksperymentów na ludziach - bazuje fabuła gry. Sami zdecydujemy czy wpasowujemy się w to środowisko czy jednak będziemy inni niż całe to chore otoczenie. Po prostu jedna z najlepszych gier w jakie grałem!
Aż mi się wierzyć nie chce. Po pierwszym przejściu Bioshocka (w roku 2017) nie sądziłem, że zagram w to ponownie. Tymczasem w roku 2020 przeszedłem grę po raz drugi, a wczoraj odpaliłem ją po raz trzeci.
Właśnie błądzę w tunelach Arkadii.
Zawsze uważałem siebie za wielbiciela RPG-ów, ale widzę, że jednak to gry akcji stały się moją pasją.
Wszystkie części Gothica przeszedłem tylko raz. Skyrima tak samo. Wszystkie części Wiedźmina też po razie i wcale mnie nie ciągnie do powtarzania tych gier.
Tymczasem Bioshocki ciągną jak magnez (i mówię o wszystkich częściach). Tak samo seria Dead Space, no i oczywiście Dishonored, którego przechodzę systematycznie co 2-3 lata.
Wszystkie te serie uważam za wybitne, choć nie ukrywam, że Dead Space 3 i Bioshock 2 delikatnie obniżają noty, ale tylko odrobinkę.
Ostatnio po przejściu Atomic Heart miałem ciśnienie, żeby znowu ograć Bioshocka. I nie zawiodłem się bo powrót do Rapture zawsze cieszy. Świetnie poprowadzona i bardzo ciekawa fabuła, to jedna z niewielu gier, w których chciało mi się odsłuchiwać wszystkie notatki głosowe, żeby zgłębić historię. Bardzo przyjemny gameplay, super design leveli, klimat. Gra świetnie zbalansowana, wszystkie bronie są przydatne.
Pierwsze sceny Bioshocka są żywcem wzięte z filmu Cast Away Steven Spielberga.
I w sumie się nie dziwię, bo to świetnie zrobione sceny.
całkowicie nie moja tematyka gry, jakieś podwodne miasto stylizowane na lata 50', 60' masakra, jakieś metropolis podwodne gdzie czas sie zatrzymał, jak dla mnie nic ciekawego, przekonywałem sie do tej gry, ale no nie zaskoczyła "magia" żal