Wii - co z tą Rewolucją?
Choć na pojawienie się w sklepach konsoli Nintendo Wii przyjdzie nam poczekać jeszcze pół roku, można pokusić się już o małe podsumowanie i próbę odpowiedzi na pytanie: jak naprawdę będzie wyglądała konsolowa rewolucja w wykonaniu Nintendo?
Pointer, free-hand style controler czy Wiimote?
Przedstawienie podczas TGS krótkiego filmu, pokazującego ludzi bawiących się nowym kontrolerem, warto skonfrontować z naszym obecnym stanem wiedzy, już po tegorocznych targach E3, na których zaprezentowano w akcji dwadzieścia siedem gier. Jak wiemy, podstawowa część urządzenia służącego do kontroli w grach przeznaczonych dla Wii to naszpikowany sensorami wykrywającymi ruch w trzech wymiarach, przypominający wyglądem pilota „pointer”. Inne używane do jego określenia nazwy to „free hand style controler”, a ostatnio także „Wii-mote”. Do podstawowej części kontrolera podłączać będziemy dodatki – dziś wiemy o tym wyposażonym w analogową gałkę, ochrzczonym „nunchuck”, klasycznym padzie oraz specjalnej nakładce, która zmienia „pointer” w pistolet. W przyszłości tego rodzaju gadżetów ma się pojawić więcej.
Uczestnicy tegorocznych targów E3, którzy mieli okazję sprawdzić urządzenie w akcji, twierdzą, że w większości przypadków działa ono nadzwyczaj dobrze. W niektórych grach używamy samego „pointera”, sterując postacią lub pojazdem, odpowiednio manewrując pilotem w przestrzeni, w innych jest on tylko pomocny w ustaleniu odpowiedniego punktu na ekranie – choćby w Super Mario Galaxy, gdzie kieruje on towarzyszącą nam w podróży gwiazdką czy The Legend of Zelda: Twilight Princess – tam zastosowań jest wiele, najprostsze to choćby strzelanie z łuku. Wypełnione po brzegi mini-gierkami WarioWare: Smooth Moves każe nam wyczyniać z „pointerem” prawdziwe cuda i wymachiwać nim na wszystkie strony.
Nowa Wii-zja grania
Nadejście nowej konsoli na pewno nie zapowiada rewolucji, jeśli chodzi o jakość wyświetlanej grafiki. Nintendo postanowiło odpuścić sobie wyścig technologiczny, a Reggie Fils-Aime, od niedawna prezes amerykańskiego oddziału firmy, wyznał swego czasu, że w odróżnieniu od Xboxa 360 i Playstation 3 nie będzie to konsola następnej, lecz nowej generacji i liczyć się będzie to, co czujemy, a nie co widzimy. Co jakiś czas pojawiają się plotki, które sugerują, że moc obliczeniowa Wii zbliżona jest do nowej konsoli Microsoftu, a jeden z pracowników firmy ATI zapewnił nas niedawno, że gry, które widzieliśmy na tegorocznym E3 to jedynie „wierzchołek góry lodowej” tego, co jest w stanie pokazać ich chip graficzny. Nie trzeba być jednak specjalistą w dziedzinie technologii, żeby dojść do wniosku, że w konsoli o wielkości trzech pudełek DVD nie da się pomieścić „bebechów”, które mają dwa razy więksi konkurenci. Do tego dochodzi cena (zresztą całkiem przyzwoita, około 250$), która jest chyba ostatecznym potwierdzeniem mocy Wii.
Odpuszczenie sobie sprzętowej wojny to ruch brawurowy, ale przemyślany. Firma postawiła sobie cel, który częściowo zrealizowała już dzięki swojej przenośnej konsoli, Nintendo DS – chce przekonać do grania osoby, które do tej pory nie miały z tą formą rozrywki nic wspólnego. „Czy znacie kogoś, kto nigdy nie oglądał telewizji, nigdy nie widział filmu, nigdy nie przeczytał książki?”, pytał zebranych na poprzedzającej tegoroczne targi E3 konferencji Fils-Aime. „A znacie kogoś, nawet we własnej rodzinie, kto nigdy nie grał w gry wideo? Jestem pewien, że tak – dodał i stwierdził bez wahania, że wkrótce ma się to zmienić, oczywiście dzięki Wii. Jego teorię potwierdza Shigeru Miyamoto, twórca gier z serii Mario i Zelda, obiecując, że obsługa gier będzie intuicyjna – w każdej chwili można wziąć kontroler i zacząć grać. To ma właśnie odróżniać Wii od innych konsol – „pure gameplay”, czysta rozrywka. Dostaniemy więc takie tytuły jak choćby Wii Sports – zestaw trzech gier sportowych, w których „Wii-mote” posłuży nam kolejno za kij baseballowy, golfowy i rakietę tenisową. W Wii Music dwa kontrolery zamienią się w pałeczki do perkusji, a w Cooking Mama: Cooking with International Friends wymieszamy nimi zupę i poszatkujemy warzywa. Wszystkie pozycje wyposażone będą w tryb multiplayer.