Najgroźniejsi złoczyńcy Marvela, którzy powinni zastąpić Thanosa w MCU
Thanos w Avengers: Endgame namieszał w kinowym uniwersum jak nikt wcześniej. Szalony Tytan był cierpliwie pokazywany jako ten największy złol franczyzy przez dekadę. Teraz jednak nastał czas czegoś nowego. Kto go zastąpi?
Spis treści
Możliwości jest naprawdę wiele. Od zupełnie nierealistycznych (w postaci zombie Iron Mana) poprzez mające ogromny potencjał, ale wiążące się z problemami natury pozakomiksowej (jak Knull czy Norman Osborn z uniwersum Pajączka), po te, które wydają się najbardziej oczywiste (Kang, Dark Phoenix, Galactus). Czy może twórcy franczyzy trochę zaryzykują i pokażą nam mniej oczywistych złoczyńców? To też możliwe. Dlatego przedstawiamy Wam całkiem obszerną listę postaci, które mogą zastąpić Thanosa (i tych, które raczej tego nie zrobią).
Kang Zdobywca
Dlaczego to dobry pomysł?
Skoro Marvel chce się zabrać za wprowadzenie do MCU Fantastycznej Czwórki, mógłby od razu skorzystać z okazji i przedstawić światu Kanga – dalekiego potomka M. Fantastica i Niewidzialnej, który do perfekcji opanował podróże w czasie i podbija całą cywilizację w wielu różnych wersjach czasowych. W komiksach Avengersom udało się go powstrzymać, ale zanim to zrobili, zdążył on sporo nabroić. Szczególnie dzięki zaawansowanym technicznie gadżetom. Jego hełm miał nawet zdolność przenoszenia świadomości do ciała innego człowieka. A to już gotowy scenariusz na wielkie problemy... i co najmniej kilka trzymających w napięciu scen filmowych.
Dlaczego to zły pomysł?
Umiejętności Kanga sprawiają, że jest w zasadzie niemożliwy do pokonania. W komiksach Avengersi wprawdzie odparli jego atak, ale też ich przeciwnik po prostu zniknął, kolejny raz przenosząc się w czasie. Potem zdarzało mu się tak robić jeszcze kilkukrotnie. W MCU kontynuującym główny wątek, powiedzmy, co rok byłoby to prawdziwą niekończącą się opowieścią. Poza tym motyw podróży w czasie był mocno wyeksploatowany w finale walki z Thanosem. Jestem niemal pewien, że Kang pojawi się MCU. Niekoniecznie jednak teraz.
Kronos
Jego potęga jest tak wielka, że może się on równać z samym Galactusem (o nim później). Sam Thanos przyznał, że Kronos jest od niego silniejszy. Kiedyś był Eternalsem, czyli niby greckim bogiem, a tak naprawdę strażnikiem Ziemi. W czasie eksperymentu naukowego jego ciało zostało zniszczone, on sam stał się zaś kosmicznym bytem, mogącym manipulować czasem, niesamowicie szybko się przemieszczać i czytać ludziom w myślach. To taki marvelowski odpowiednik Doktora Manhattana. Tyle że niestety znacznie mniej znany. Z tego też względu jego szanse na pojawienie się w MCU są jak na razie niewielkie.