Czas na strach – 18 najciekawszych filmowych horrorów ostatnich lat

Popkultura lubi straszyć, gdy temperatura spada, dni robią się krótsze, a ludzie chętniej siedzą pod kocami. Niedługo cały świat będzie obchodzić importowane z USA Halloween. To dobry moment, by napisać kilka słów o tym, co przeraża na ekranie. Najlepiej kinowym, choć chyba nic nie jest w stanie pobić domowego seansu na dużym telewizorze, gdy światła są zgaszone, a za oknem wieje wiatr.

Gwoli wyjaśnienia dodam, że niniejsze zestawienie 18 wartych uwagi horrorów z ostatnich kilku lat skierowane jest raczej do tych widzów, którzy niekoniecznie orientują się w filmowej ofercie i przegapili większość premier. Innymi słowy: wyjadacze nie znajdą tu niczego nowego, ale być może przypomnienie im o tym lub owym tytule sprawi, że zapragną go sobie odświeżyć? Każdą opisywaną produkcję dodatkowo subiektywnie oceniam w kategorii straszności. Kolejność prezentowania filmów jest chronologiczna.

Dom w głębi lasu (The Cabin in the Woods)

Zanim Chris Hemsworth został rozpoznawalnym na cały świat Thorem, zagrał w metahorrorze u twórcy scenariusza do filmu Cloverfield. Dom w głębi lasu był reżyserskim debiutem Drew Goddarda, wyprodukowanym przez późniejszego twórcę Avengers, Jossa Whedona. Powstał w 2009 roku i przeleżał na półce 3 lata, ale na szczęście należy do tak dobrych filmów, że opóźnienie mu nie zaszkodziło. Bowiem Dom w głębi lasu to tylko z pozoru sztampowa opowiastka o ładnych, ale głupich studentach uwalniających wielkie zło.

Obraz Goddarda stanowi jedno z najciekawszych spojrzeń na gatunek strasznych filmów. Świadomie bawi się sztampowymi scenariuszowymi rozwiązaniami, prowadząc widza do niezwykle pomysłowego trzeciego aktu, mogącego służyć za wyjaśnienie dla absolutnie każdego horroru, jaki kiedykolwiek powstał. Dom w głębi lasu to hołd dla całej rzeszy filmów o duchach i potworach, który może sam w sobie straszny nie jest, ale nadrabia to ogólnym geniuszem. Polecam z całego serca.