Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

LEGO Marvel Super Heroes Recenzja gry

Recenzja gry 23 listopada 2013, 12:29

autor: Maciej Kozłowski

Recenzja gry LEGO Marvel Super Heroes - komiksowi bohaterowie o dużych klockach

Traveller's Tales po raz kolejny dostarcza uroczą i udaną grę w realiach klocków LEGO. Niestety, pewne rozwiązania w Marvel Super Heroes mogą fanom nie przypaść do gustu.

Recenzja powstała na bazie wersji PC. Dotyczy również wersji PS4, XONE, X360, PS3

PLUSY:
  • dobrze wykorzystana licencja Marvela;
  • ponad 150 kultowych postaci do odblokowania;
  • mnóstwo znajdziek, bonusowych misji i innych dodatków;
  • ulepszony system walki;
  • przyjemna zabawa, zwłaszcza w kooperacji;
  • duża przystępność;
MINUSY:
  • mniej zróżnicowana rozgrywka (w porównaniu z poprzednimi odsłonami serii);
  • niewielka ilość elementów humorystycznych;
  • zdarzają się błędy;
  • dublowanie treści, zagadek i rozwiązań mechanicznych.

Firma Traveller’s Tales od kilku lat wykorzystuje markę LEGO, aby tworzyć bliźniaczo do siebie podobne tytuły. Bynajmniej nie jest to zarzut wobec tego dystrybutora – już dawno znalazł złoty środek, który eksploatuje z korzyścią dla graczy, stopniowo wprowadzając do niego kolejne ulepszenia. Powoli da się jednak odczuć, że kura znosząca złote jajka czuje się już trochę podstarzała i zaczyna marzyć o menopauzie. Każda formuła musi się przecież wyczerpać – prędzej czy później.

LEGO Marvel Super Heroes to kontynuacja znanego cyklu, tym razem wykorzystująca licencję na superbohaterskie uniwersum Marvela. I chociaż nadal jest zabawna, sprawia masę frajdy i perfekcyjnie wykorzystuje znaną markę, to jednak brakuje w niej tej iskry geniuszu, która była obecna chociażby w LEGO Władca Pierścieni. Niewielka skala nowości może razić weteranów serii, ale gracze nieobeznani z cyklem zanurzą się w zabawie, nie zauważając nawet, że mogliby oczekiwać czegoś więcej.

Wielka moc to wielka odpowiedzialność

Tym, co odróżnia najnowszą odsłonę od jej poprzedniczek, jest uniwersum. Kolorowy i efektowny świat Marvela aż prosi się o tego typu adaptację – herosi tacy jak Iron Man, Hulk, Spider-Man czy Wolverine doskonale pasują do gier platformowych, w których proste zagadki przenikają się z efektownymi walkami. W czasie zabawy można odblokować ponad 150 kultowych postaci, z których większość jest powszechnie znana z kart komiksów, z filmów czy seriali (dotyczy to nie tylko superbohaterów, ale także arcyłotrów). W czasie umiarkowanie długiej kampanii możemy pokierować losami mutantów, półbogów, bogatych filantropów lub wyjątkowo uzdolnionych żołnierzy, wykorzystując przy tym ich nadzwyczajne umiejętności. Poszczególne plansze zostały przygotowane w taki sposób, aby maksymalnie wykorzystać predyspozycje poszczególnych herosów, a przejście do następnej lokacji zwykle wiąże się z prostą zagadką logiczną albo przestrzenną (polegającą zwykle na właściwym użyciu konkretnej zdolności). Jak zawsze gra została przygotowana z myślą o kooperacji pomiędzy dwoma graczami, ale sprawia sporo frajdy także podczas samotnej rozgrywki.

Każdy bohater pełni inną rolę. - 2013-11-22
Każdy bohater pełni inną rolę.

Tradycyjnie dla cyklu, każdy etap można przechodzić wielokrotnie, odkrywając na nim nowe znajdźki, skórki, modyfikatory czy postaci. Pewną nowością jest natomiast to, że każdy poziom kończy się walką z bossem – ta nie jest jednak zbyt wymagająca i na ogół polega na powtarzaniu określonej sekwencji ruchów (np. psuciu kolejnych urządzeń lub budowaniu nowych). Zauważalne jest także to, że większy akcent położono tutaj na akcję, niż na zagadki – przeciwników jest zdecydowanie więcej niż w poprzednich odsłonach cyklu, a bitwy toczy się praktycznie co chwilę. Takie przesunięcie punktu ciężkości nie każdemu musi się spodobać, ale warto wspomnieć, że system zadawania ciosów został rozwinięty i ulepszony, przez co sprawia znacznie więcej radości i lepiej nagradza gracza (np. dając bonusy za ilość wrogów pokonanych w jednej serii). Zaznaczyć trzeba, że LEGO Marvel nie wymaga zbytniego myślenia, stawia natomiast na zręczne palce i szybki refleks – jest przez to najbardziej efektowną, ale najmniej wymagającą częścią serii.

Na ekranie dzieje się naprawdę wiele. - 2013-11-22
Na ekranie dzieje się naprawdę wiele.
Walki z bossami są bardzo powtarzalne. - 2013-11-22
Walki z bossami są bardzo powtarzalne.

Poza wspomnianymi elementami, podstawową nowinką jest miasto Nowy Jork, które po jednokrotnym zaliczeniu kampanii da się swobodnie zwiedzać. W otwartym świecie można zaliczyć prawie dwieście pomniejszych zadań, wystartować w kilkudziesięciu wyścigach, zebrać ogromną ilość znajdziek i postaci oraz przejść bonusowe poziomy Deadpoola, których zakończenie nagradzane jest w specjalny sposób. Po metropolii bohaterowie przemieszczają się piechotą, przy użyciu pojazdów (motorówek, samochodów, motorów, helikopterów i myśliwców) jak i korzystając ze specjalnych umiejętności, takich jak latanie czy użycie pajęczej sieci (Spider-Man). Miasto jest naprawdę duże i wypełnione treścią – praktycznie na każdym rogu czeka coś ciekawego. Nie jest to może poziom GTA V czy Saint’s Row IV, ale sposób wykonania lokacji i tak nie pozostawia wiele do życzenia.

Nowy Jork to jedna wielka przygoda. - 2013-11-22
Nowy Jork to jedna wielka przygoda.

Czas na łomot!

Gra posiada całkiem sporo wad. Co jakiś czas zdarza się jej „zwiesić” konsolę, a pomniejsze błędy (jak np. potknięcia sztucznej inteligencji) występują dosyć często. Dużo bardziej irytujący jest jednak system kierowania pojazdami oraz lotu – brakuje w nim intuicyjności, przez co naprawdę trudno się do niego przyzwyczaić. Drażni to szczególnie podczas licznych wyścigów, które dają uczestnikom bardzo niewielki margines błędu. Nadmiernie uproszczono natomiast wszystkie zagadki, które są tak oczywiste i prymitywne, że nierzadko obrażają inteligencję gracza. Dotyczy to szczególnie misji fabularnych, umieszczonych w głównej kampanii – te przechodzą się praktycznie same, a wszelkie problemy da się rozwiązać używając poszczególnych zdolności na wszystkim dookoła. Na szczęście zdobycie kolejnych znajdziek jest na ogół bardziej wymagające, ale nadal znacznie prostsze niż w LEGO LotR czy LEGO Batman 2: DC Super Heroes.

Recenzja gry LEGO Marvel Super Heroes - komiksowi bohaterowie o dużych klockach - ilustracja #3

Marvel Comics to wydawnictwo istniejące od 1939 roku (wówczas jako Timely Comics), specjalizujące się w wydawaniu obrazkowych historii o superbohaterach. Jako główny konkurent dla DC Comics – tego od Supermana i Batmana – stawia na efektowne historie o heroicznej, bardzo przygodowej tematyce. Do najbardziej znanych postaci stworzonych przez firmę należą: Spider-Man, Iron Man, Fantastyczna Czwórka, Ghost Rider, Thor, Hulk, Kapitan Ameryka oraz mutanci z grupy X-men.

Osobna reprymenda należy się za nadmierną schematyczność gry: w każdej misji otrzymujemy trzy następujące po sobie lokacje, a wszystkie zadania, jak już wcześniej wspomniano, nieodmiennie kończą się walką z bossem (istnieją tylko dwa wyjątki, ale bardzo dyskusyjne). Momentami wyraźnie widać, że twórcom zabrakło pomysłów – przez to wielokrotnie powtarzają te same zagadki i rozwiązania mechaniczne, byleby tylko zapełnić czymś kolejny etap. Widać to szczególnie jaskrawo, jeśli zestawimy zawartość LEGO Marvel z innymi częściami cyklu: kiedyś w grach Traveller’s Tales pojawiały się etapy skradankowe, spływy kajakowe, złożone labirynty czy tory z przeszkodami – tutaj wyraźnie ich brakuje. Ten uszczerbek sprawia, że rozgrywka jest mało zaskakująca, niezbyt zróżnicowana i na dłuższą metę nużąca.

Misje Deadpoola są znacznie bardziej humorystyczne niż główna kampania. - 2013-11-22
Misje Deadpoola są znacznie bardziej humorystyczne niż główna kampania.

Hulk smash!

Chociaż LEGO Marvel Super Heroes jest udaną grą, która zapewnia bardzo dużo frajdy, to jednak w zestawieniu z dwiema poprzednimi odsłonami serii wypada dość blado. Część z poczynionych zmian należy zaliczyć produkcji na plus (lepszy system walki), ale w ogólnym rozrachunku stanowi ona raczej krok w tył. Odczuwalna jest zwłaszcza nadmierna schematyczność zabawy i zaskakująco poważna fabuła, czyniąca tytuł znacznie mniej atrakcyjnym dla młodych graczy (i to mimo licznych nawiązań do filmów i komiksów). Duża ilość walk i pojedynków także może być drażniąca, zwłaszcza jeśli nastawiliśmy się na kontakt z platformówką, w której czasem trzeba ruszyć głową.

Fani Marvela będą zachwyceni – pozostali gracze niekoniecznie. - 2013-11-22
Fani Marvela będą zachwyceni – pozostali gracze niekoniecznie.

Na koniec warto podkreślić, że najnowsze dzieło Traveller’s Tales to jedna z lepszych gier o superbohaterach, jakie powstały w ostatnich latach, ale w kategorii „platformówka LEGO” sprawdza się dość przeciętnie. Z tego też względu fani komiksowych herosów mogą sięgnąć po tytuł bez najmniejszego wahania, ale zwolennicy klocków powinni raczej zainwestować w poprzednią odsłonę serii, czyli LEGO The Lord of the Rings.

Recenzja gry The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom - Zelda w głównej roli radzi sobie świetnie
Recenzja gry The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom - Zelda w głównej roli radzi sobie świetnie

Recenzja gry

Nintendo w najnowszej odsłonie kultowego cyklu postanowiło zabawić się formułą i namieszać w kanonie. W Echoes of Wisdom to księżniczka Zelda ratuje świat przy pomocy własnego zestawu magicznych sztuczek - i wychodzi jej to bardzo dobrze!

Recenzja Astro Bot - gry, która dała mi czystą frajdę od samego początku aż po napisy końcowe
Recenzja Astro Bot - gry, która dała mi czystą frajdę od samego początku aż po napisy końcowe

Recenzja gry

Gdybym miał określić Astro Bota w trzech słowach, to powiedziałbym, że to szalenie przyjemna gra. Dlaczego? Bo przypomina nam o zręcznościowych korzeniach gier wideo, kiedy liczył się przede wszystkim fajny gameplay.

Ja nawet nie lubię e-sportu, a wciągnąłem się bez reszty. Recenzja Nintendo World Championships: NES Edition
Ja nawet nie lubię e-sportu, a wciągnąłem się bez reszty. Recenzja Nintendo World Championships: NES Edition

Recenzja gry

Okazuje się, że można sprzedać tę samą grę po raz czwarty, jeśli zrobi się to dobrze. Nintendo World Championships: NES Edition wciąga bez reszty, a aspekt rankingów online sprawia, że rywalizacja nabiera jeszcze więcej rumieńców.