Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 11 lutego 2003, 13:37

autor: Krzysztof Żołyński

Lost Words: Angielski dla dzieci - recenzja gry

Lost Words to przyjemna gra edukacyjna dedykowana najmłodszym użytkownikom komputerów (7 – 15 lat). Została tak zaprojektowana i wykonana, by przykuć uwagę dzieci, zainteresować je swą zawartością i przy okazji zapoznać z podstawami języka angielskiego.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Trzy tysiące lat temu z najbardziej błękitnej gwiazdy na niebie wysłano w świat magiczne niebieskie jajo. Wewnątrz jaja znajduje się błękitna istota, której misją jest przynieść światu pokój. Fatalnym zbiegiem okoliczności jajo wpadło w niewłaściwe ręce - trafiło do złego króla Pondosa, który rządził starożytnym królestwem Arconii. Król wraz z czarownikiem nie pozwolili błękitnej istocie wykluć się z jaja, lecz wykorzystywali jej ukrytą moc do podbijania i niszczenia świata. Król Pondos wybudował magiczną świątynię na Wyspie Motyli i wydał polecenie, aby po śmierci umieszczono tam jego ciało. Zanim jednak umarł, ślubował, że powróci na ten świat, aby dokończyć swoje okrutne dzieło. Od tego czasu upłynęło wiele lat, podczas których jajo przeżyło mnóstwo przygód. Teraz nadchodzi godzina powrotu złego władcy, a błękitna istota jest jedyną, która może pokrzyżować plany złego króla.

Zdarzy się to tej burzliwej nocy!!!

Dawna księga opowiadająca tę historię została rozrzucona po całym królestwie, a niektóre słowa zniknęły z jej pożółkłych stronic...

No i mamy intrygę dla kolejnej dobrze przygotowanej gry edukacyjnej - Lost Words. Dzięki atrakcyjnej i wciągającej przygodzie dzieci mają przeżyć niezapomniane chwile rozrywki, a przy okazji zdobyć nową wiedzę z zakresu języka angielskiego. Przed maluchami 16 doskonałych zadań i zagadek językowych, całe mnóstwo ćwiczeń gramatycznych i rozmaite gry edukacyjne. Oczywiście wszystko w formie zabawy i przyprawiającej o wypieki przygody.

Chociaż moim zdaniem gra nie jest dla absolutnie „zielonych” dzieci. Jeśli zamierzacie posadzić przed monitorem swe dziecko to najpierw sami obejrzyjcie grę i zastanówcie się, czy podoła wyzwaniu. W przeciwnym razie osiągniecie zupełnie odwrotny efekt, a zniechęcone dziecko trudno będzie przekonać także i do innych gier edukacyjnych.

Zadaniem grającego jest odnalezienie zagubionych stronic księgi i uzupełnienie ich treści brakującymi słowami. Niektóre z nich odnajduje po prostu klikając na różnych przedmiotach, a inne będą nagrodą za rozwiązanie zagadek związanych z fabułą gry. Tak czy owak, musi kliknąć na wszystkich przedmiotach, wchodzić do wszystkich pomieszczeń i wygrać wszystkie gry, jakie napotka. Jeśli to zrobi ma szansę doprowadzić całą historię do szczęśliwego zakończenia.

Odnalezione słowa, które będą potrzebne do uzupełnienia kart księgi pojawiają się w tak zwanym banku słów i są automatycznie zapamiętywane. Każde słowo znajdujące się w banku można wielokrotnie odsłuchiwać i uczyć się w ten sposób poprawnej wymowy. W tym celu wystarczy kliknąć na nim lewym klawiszem myszki. Z kolei akcja prawym klawiszem myszy spowoduje wyświetlenie polskiego opisu słówka.

Pomyślne ukończenie misji jest możliwe tylko w momencie zebrania wszystkich potrzebnych słówek, które zużyjemy do uzupełnienia braków w jednej ze stron zaginionej księgi. Jak się przekonać czy mamy wszystko, co potrzeba? Ano w bardzo prosty sposób. Otóż, kiedy dotrzemy do końca misji naszym oczom ukaże się strona z lukami w tekście, które to należy zapełnić zebranymi słówkami. To, co mamy wyświetlone jest z prawej strony. Wystarczy przeciągać poszczególne słowa (sposobem znanym z obsługi Windowsa) w wolne miejsca. Jeśli pasuje wskoczy, jeśli nie próbujemy dalej. Może się okazać, że jednak brakuje nam kilku elementów układanki. W takim wypadku trzeba wrócić do gry i jeszcze raz gruntownie poszukać zagubionego słówka. Po poprawnym uzupełnieniu karty jej treść zostanie odczytana przez narratora. Jeżeli uzupełniono całą stronicę można pójść dalej.

Co do samych gier i zadań to w Lost Words mamy ich pełen dostatek. Są tu typowe krzyżówki, gra w pary (odsłaniamy karty i do odkrytego obrazka dopasowujemy odpowiednie słowo), warcaby (ta odmiana polega na słuchaniu wskazówek i przenoszeniu właściwych liter na górną część szachownicy), rebusy słowne (po wysłuchaniu pewnego opisu wybieramy jedno z czterech pasujących do niego słówek), przestawianie szyku wyrazów w zdaniu, eliminowanie wyrazów, które nie pasują do pozostałych, znajdowanie wyrazów o przeciwstawnym znaczeniu (typu full-empty), znajdowanie wyrazów rodzaju żeńskiego i męskiego, odsłanianie obrazu (pod kolorowymi kratkami ukryto ilustrację, grający otrzymuje nazwę koloru i musi ją prawidłowo wybrać, aby odkryć fragment obrazka), dopasowywanie podpisów do obrazków, rebusy tematyczne (np.: tylko słownictwo związane z morzem). Wreszcie na koniec, małego gracza, czeka decydujące starcie. Pytanie zada mu sam król Pondos. Prawidłowa odpowiedź jest równorzędna z pokonaniem złego króla. Oznacza też zakończenie gry.

Gdy przydarzy się jakaś kryzysowa sytuacja i nie będziecie w stanie poradzić sobie z danym elementem gry istnieje pomoc. Wystarczy kliknąć na znak zapytania, a wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane. Ponadto dla leniwych, ale także dla dzieci, które nie poradziły sobie z zagadkami, w instrukcji zawarto dokładny opis zadań. Jest to bardzo przydatne, gdy dziecko nie może liczyć na pomoc domowników, gdyż nikt z nich nie zna języka angielskiego.

Od strony merytorycznej naprawdę nie ma się, do czego przyczepić. Autorzy gry postawili sobie kilka wyraźnych celów, wśród których są: nauka czytania i rozumienia tekstu, poznawanie nowego słownictwa i zwrotów, a przy okazji utrwalanie tego, które dziecko miało okazję wcześniej zdobyć, ćwiczenie prawidłowej wymowy i rozumienie języka mówionego. Wszystkie one zostały w 100% osiągnięte, a dokonano tego w mistrzowski sposób. Dziecko nawet przez chwilę nie ma prawa się nudzić. Uczestniczy w tajemniczej i wciągającej przygodzie, wiedząc, że ma do wykonania bardzo poważne zadanie. Przy okazji zdobywa i utrwala wiedzę językową, bo rozwiązuje atrakcyjnie przygotowane zadania w postaci zadań i zagadek.

Jedynym mankamentem jest nienajlepsza grafika. Jednak, gdy spojrzycie na poniższe wymagania, zrozumiecie, dlaczego tak się dzieje. Gra ma tak mizerne wymagania, że chyba trudno znaleźć kogoś, kto by im nie sprostał. Wystarczy komputer PC z procesorem, Pentium 166 lub szybszym, 32 MB pamięci RAM, kartą dźwiękową zgodną z Windows System, Windows 95/98/NT4/2000/Me i już nasze pociechy uczą się języka angielskiego. Gorąco polecam!

Krzysztof „Hitman” Żołyński

Recenzja gry World of Goo 2 - dziecięca radość w krainie glutów
Recenzja gry World of Goo 2 - dziecięca radość w krainie glutów

Recenzja gry

Minęło szesnaście lat. Szesnaście lat czekania, zachwytów nad „jedynką” i słabnącej nadziei na kontynuację. Ale w końcu jest. W końcu mamy World of Goo 2.

Recenzja gry Gwint: Mag Renegat - niska jakość w niskiej cenie
Recenzja gry Gwint: Mag Renegat - niska jakość w niskiej cenie

Recenzja gry

Gwint: Mag Renegat to gra, która szybko może się znudzić. Rozgrywce brakuje dobrych motywatorów, a całość prezentuje się ubogo – nawet jak na swoją przystępną cenę.

Recenzja gry Gwint: Wiedźmińska Gra Karciana – karty na stół
Recenzja gry Gwint: Wiedźmińska Gra Karciana – karty na stół

Recenzja gry

Wraz z aktualizacją do wersji Homecoming oczekiwany Gwint wyszedł z bety. Czas osądzić, jak studio CD Projekt Red poradziło sobie z nowym dla siebie gatunkiem i czy ich dzieło jest w stanie podjąć równą walkę z konkurencją.