EEP 3 - Profesjonalny Symulator Kolei - recenzja gry
EEP 3 zainteresuje zagorzałych miłośników kolejarstwa. Jest to ciekawa alternatywa dla prawdziwych makiet. Koszty ich konstruowania sięgają bowiem nawet kilku tysięcy złotych. W grze kosztującej niecałe 60 złotych możemy stworzyć praktycznie to samo.
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
Miłośnicy kolejarstwa i zarazem gier komputerowych ostatnio nie mieli zbytnich powodów do narzekań. Na rynek trafiały bowiem ciekawe produkty podejmujące tę tematykę. Generalnie możemy tu mówić o podziale na dwie grupy. Strategie związane z tematyką kolejarstwa pojawiają się wyjątkowo rzadko. Ostatnim godnym uwagi tytułem z tego gatunku był zrecenzowany przeze mnie i dość dobrze przyjęty przez graczy Railroad Tycoon 3. Większą aktywność można natomiast odnotować na rynku profesjonalnych symulatorów. Do niedawna byliśmy świadkami „wojny” pomiędzy wydawanym przez Microsoft Train Simulatorem a serią Trainz autorstwa Auran. Koncern Billa Gatesa ostatecznie wycofał się z wyścigu. Kolejny Trainz ujrzy światło dzienne dopiero w końcowych miesiącach bieżącego roku. Na rynku mamy więc dość wyraźną lukę, którą recenzowany tytuł stara się zapewne zapełnić. Niestety, wygląda na to, iż operacja ta nie zakończy się upragnionym sukcesem.
Tytuł recenzowanej pozycji może być nieco mylący. Dociekliwi, ale nie zaznajomieni z gatunkiem gracze, mogą mieć spore problemy z odnalezieniem jej poprzedników. EEP 3 to tak naprawdę Eisenbahn.exe 3.0, czyli kontynuacja wydanego w naszym kraju Railroad.exe (Virtual Railroad 2). Aby do samego końca zachować spójność, należy dodać, iż nie jest to pełnoprawny sequel, do których jesteśmy przyzwyczajani. EEP 3 to rozbudowana wersja (3.2, poprzednik – 2.4) wspomnianej produkcji. Podstawowe elementy pozostawiono więc bez większych zmian. Wprowadzono za to nowe funkcje, dodano ciekawe obiekty... Niestety nie byłem w stanie ustalić, w jakim stopniu przedmioty i modyfikacje stworzone z myślą o Railroad.exe będą w stanie współpracować z recenzowanym produktem. Pozostaje mieć nadzieję, iż fani poprzednich części (szczególnie ci mieszkający w Niemczech) nie spoczną na laurach i przygotują całą masę nowych elementów.
EEP 3 jest tytułem, który wyjątkowo ciężko jest mi w jakikolwiek sposób sklasyfikować. Żeby była jasność, miałem okazję pograć (i to sporo) w MTS oraz obie odsłony Trainz. Eisenbahn.exe 3.0 tytułów tych w żadnym stopniu nie przypomina. Wymienione przed chwilą pozycje oparte były na przyjemnym w obsłudze interfejsie a sam gracz znaczną część zabawy spędzał w ładnie wykonanym trójwymiarowym środowisku. EEP 3 na pierwszy rzut oka przypomina skomplikowany program graficzny pokroju Zmodelera. Co za tym przemawia? Przede wszystkim fakt, iż pracujemy na tradycyjnych Windowsowych oknach. Być może niektórym takie rozwiązanie nie będzie przeszkadzać. Powtarzam jednak, iż przeciętnego PeCetowego gracza może do omawianej produkcji skutecznie zniechęcić.
Przejdźmy jednak do konkretów, czyli tego, co EEP 3 może zainteresowanym nim osobom zaoferować. Podstawowa i właściwie jedyna funkcja tego programu związana jest z możliwością projektowania profesjonalnych makiet a następnie wprawiania poszczególnych elementów w ruch. Trzeba przyznać, iż narzędzia obsługi tego programu podano w dość przystępnej formie. Niektórzy mogą co prawda narzekać na nie do końca czytelne ikony odpowiedzialne za poszczególne funkcje, ale w miarę używania można się do nich przyzwyczaić.
Dokonywanie jakichkolwiek modyfikacji należy rozpocząć od odpowiedniego ukształtowania terenu. Narzędzia konstrukcyjne nie są aż tak intuicyjne jak w RCT3 czy dowolnej innej tego typu strategii, ale po chwili treningu można przystąpić do działania. Gotowe obiekty pokrywa się oczywiście teksturami, których jest notabene całkiem sporo. Nie ma więc obawy, iż nie odnajdzie się pożądanego w danym momencie pokrycia powierzchni. Na samym ukształtowaniu terenu możliwości EEP 3 się oczywiście nie kończą. Świat gry można wzbogacić drzewami, budynkami, mostami, utworzyć akweny wodne. Słowem – jest w czym wybierać.
Właściwa zabawa zaczyna się jednak dopiero w momencie, w którym zapragniemy zaprojektować własną linię kolejową. Trzeba przyznać, iż przedmiotów, z których możemy korzystać jest wyjątkowo dużo. Nie można zapomnieć o zwrotnicach, rogatkach, sygnalizacji świetlnej, peronach, liniach zasilających i całej masie tego typu obiektów. Nie muszę chyba mówić, iż stworzenie działającej konstrukcji, nawet niewielkich rozmiarów, wymaga poświęcenia grze co najmniej kilku (jeśli nie kilkunastu) godzin wolnego czasu. Korzystając z okazji warto wspomnieć o pewnym ułatwieniu. Poszczególne elementy, po których poruszają się różnego typu obiekty (samochody, pociągi, tramwaje itp.) projektuje się na oddzielnych warstwach. Dzięki temu rozwiązaniu nie dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji, w których w wyniku niewielkiego błędu zepsuło się kluczową część makiety. Patent ten przydaje się też, gdy chcemy zmodyfikować wybrany przez siebie element bez jednoczesnej ingerencji w całą resztę.
Po zaprojektowaniu całej makiety można nareszcie przystąpić do najciekawszego elementu, czyli rozstawienia ruchomych obiektów, naturalnie ze szczególnym uwzględnieniem taboru kolejowego. Do wyboru mamy przeróżne rodzaje lokomotyw (parowozy, spalinowe, elektryczne) oraz wagonów. Śmiem twierdzić, iż sympatycy kolejarstwa nie powinni kręcić nosem, mają bowiem w czym wybierać. Dodatkowe modele będzie też zapewne można ściągnąć z Internetu. Rozstawienie poszczególnych obiektów nie sprawia większych problemów. O wiele ważniejsze (i zarazem trudniejsze) jest rozplanowanie ich tras przejazdów. Gracz musi uwzględnić wiele elementów, tak aby poszczególne tabory kolejowe poruszały się zgodnie z obowiązującymi przepisami i jednocześnie na siebie nie wpadały. Szkoda, iż w tym drugim przypadku zabrakło widowiskowych kraks znanych chociażby z ostatniej odsłony serii Trainz. :-)
Podstawowy problem gry związany jest z tym, iż tak naprawdę na tym elemencie zabawa się kończy. Oczywiście, można nieustannie dokładać nowe obiekty, modyfikować istniejące czy obserwować całość w ruchu. Autorzy EEP 3 nie zwrócili najwyraźniej uwagi na potrzeby współczesnych graczy. Projektowanie makiety nie może być jedyną atrakcją programu. Recenzowany tytuł powinien w jakikolwiek sposób próbować motywować nas do dalszej zabawy. Rozumiałbym jeszcze takie posunięcie, gdyby konkurencja prezentowała zbliżony poziom. Niestety, potrafi ona zaoferować znacznie więcej...
Wróćmy jeszcze na chwilę do kwestii oprawy wizualnej. O niezbyt porywającym interfejsie trochę już mówiłem. Trzeba sobie jasno powiedzieć, iż osoba, która decyduje się na zakup tego typu gry nie powinna zwracać zbytniej uwagi na jakość grafiki. Znaczną część zabawy spędza się na ekranie dwuwymiarowym, na którym projektuje się kolejne elementy makiety. Tak jak już wspomniałem, całość przypomina rozbudowany program graficzny. Ba! Można nawet korzystać z linijek i profesjonalnej siatki, tak aby wszystko dokładnie wymierzyć. :-) Podgląd 3D jest oczywiście możliwy. Od siebie dodam, iż niewygodnie steruje się kamerą, dzięki której można oglądać poszczególne sektory makiety. Jedynym wyjątkiem są sytuacje, w których „podczepia się” ją do pędzącego pociągu czy innego ruchomego elementu. W takim wypadku możemy wybierać pomiędzy kilkoma różnymi widokami.
Autorzy przygotowali oczywiście możliwość sterowania taborem, przy czym element ten wykonano w dość uproszczony sposób. Jeśli zaś chodzi o samą jakość grafiki, może się ona podobać, ale daleko jej do poziomu prezentowanego przez Trainz Railroad Simulator 2004. Dzieje się tak głównie za sprawą drzew i innych tego typu obiektów, które już z daleka rażą beznadziejnym wykonaniem. Oprawa dźwiękowa praktycznie nie istnieje. Na podglądzie 2D jesteśmy zmuszeni do pracy w ciszy, widok 3D zapewnia z kolei niezbyt przekonywujące odgłosy świata gry. Grze zdarza się nieprzyjemnie zwalniać, szczególnie przy projektowaniu większych makiet. Zbyt długo trwa również doczytywanie zapisanych wcześniej projektów.
EEP 3 zainteresuje tylko i wyłącznie zagorzałych miłośników kolejarstwa. Jest to ciekawa alternatywa dla prawdziwych makiet. Koszty ich konstruowania sięgają bowiem nawet kilku tysięcy złotych. W grze kosztującej niecałe 60 złotych możemy stworzyć praktycznie to samo. Jeśli kogoś nie interesuje projektowanie makiet, wypadałoby rozejrzeć się za wspomnianymi w tekście konkurencyjnymi pozycjami. Dla strategów najlepszym wyborem będzie Railroad Tycoonem 3, miłośnicy podróżowania koleją powinni natomiast zwrócić uwagę na Trainz Railroad Simulator 2004 lub Microsoft Train Simulator.
Jacek „Stranger” Hałas
PLUSY:
- możliwość projektowania profesjonalnych makiet;
- duża liczba obiektów;
- możliwość wygodnej pracy na kilku warstwach.
MINUSY:
- oprawa audiowizualna;
- brak dodatkowych atrakcji (scenariuszy, pojedynczych zadań itp.);
- wysokie wymagania sprzętowe w przypadku tworzenia rozbudowanych makiet;
- niepełna lokalizacja gry.