Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 20 sierpnia 2008, 11:34

autor: Maciej Makuła

Buzz! Quiz TV - recenzja gry

Buzz! Quiz TV jest bardzo udanym przeniesieniem atmosfery teleturnieju w domowe zacisza właścicieli konsol. Pozycja ta stawia nade wszystko na wieloosobową zabawę w gronie znajomych oraz na wykorzystanie sieciowych możliwość PlayStation 3.

Recenzja powstała na bazie wersji PS3.

Buzz! Quiz TV jest w prostej linii potomkiem serii konsolowych teleturniejów, które na rynku growym debiutowały jeszcze w czasach panowania PlayStation 2. Na nasz ojczysty język przełożony został, co prawda, jedynie Buzz! Muzyczny Quiz, natomiast na świecie ukazało się wiele odsłon tegoż cyklu poświęconych najróżniejszym dziedzinom wiedzy. Jak to przy przenosinach na konsolę następnej generacji bywa (patrz Singstar), głównym założeniem było, naturalnie oprócz podciągnięcia estetyki do poziomu uznawanego obecnie za przyzwoity, wprowadzenie gry w świat możliwości, jakie stwarza Internet, a w tym wypadku konkretnie PlayStation Network.

W grze brakuje tylko dowcipu opowiadanego na początku programu i rozmów typu: „Kazimierz jest głową rodziny i na co dzień rozwozi mleko w małym miasteczku”.

Buzz! w wersji na PlayStation 3 osób znających serię raczej nie zaskoczy. Tak jak poprzednie wersje jest to pozycja zdecydowanie stawiająca na formę – w praktyce bowiem to nic innego tylko klasyczny quiz, w którym – odpowiadając na dane pytanie – musimy wskazać jedną z czterech możliwych odpowiedzi. Zabawa stara jak świat, którą spece z Sony skierowali na widowiskowe, teleturniejowe tory – uzyskując naprawdę grywalne efekty.

Gwoździem programu są cztery, dołączone do gry, specjalne, wręcz ikoniczne kontrolery – buzzery. Z powodzeniem mogłyby zastąpić je zwykłe pady, jednak w ten sposób namacalnie łączymy się w telewizyjnym show na ekranie. Warto wspomnieć, że gra nie obsługuje normalnych padów, dlatego planując zakup Buzz!, lepiej albo nabyć od razu edycję zawierającą wspomniane kontrolery, albo mieć na składzie sprzęt z poprzednich odsłon na PlayStation 2. Jedyną różnicą pomiędzy buzzerami starej i nowej generacji jest bezprzewodowość tych ostatnich. Co ważne – wszystkie można stosować zamiennie, działają zarówno na PS2, jak i na PS3.

Może to właśnie Ty udzielisz prawidłowej odpowiedź na to pytanie?

Na każdym kroku widać, że gra stworzona została z myślą o osobach, które na co dzień nie mają zbyt wiele do czynienia z innymi produktami z branży elektronicznej rozgrywki. Objawia się to jej niezwykłą prostotą – oprócz wyboru interesującej nas kategorii (Lifestyle, Sport, Wiedza ogólna, Filmy i TV, Muzyka, wszystkie razem oraz MyBuzz) nie mamy właściwie żadnego wpływu na ilość pytań czy formułę turnieju.

A ten zasadniczo wygląda w ten sam sposób. Podczas zabawy w cztery osoby na uczestników czeka sześć etapów, np.: Gra na Punkty, Podaj Bombę, Najszybszy Palec, Bitwa na Torty, Łowca Punktów, Na Bogato – po których następuje finał, zwany Końcowym Odliczaniem. Podczas tych pierwszych, w różnoraki sposób zbieramy punkty, które potem decydują o wysokości naszej platformy w Końcowym Odliczaniu. Platforma zmienia swoje położenie w zależności od naszych odpowiedzi na zadawane pytania: poprawne – windują ją, błędne sprawiają, że leci w dół. Gracz, którego platforma dojedzie do parteru – odpada z gry. W ten sposób wyłaniany zostaje zwycięzca. Przebieg zabawy zmienia się zależnie od trybu, niemniej po jednokrotnym zagraniu wszystko staje się jasne.

Im więcej, tym lepiej – emocje rosną wraz z ilością uczestników.

W trakcie trwania teleturnieju, oprócz odpowiadania na pytania, obserwujemy poczynania naszego uprzednio wybranego alter ego, które zależnie od okoliczności – to przeżywa radość związaną z sukcesem, to kosztuje gorzkiego smaku przegranej. Gospodarzem show jest Buzz – starający się odpowiednio komentować poczynania zawodników. Brawa dla wydawcy należą się za naprawdę świetną lokalizację. Do pracy nad grą zaproszony został Andrzej Ferenc, który wystąpił w roli lektora czytającego pytania oraz Piotr Gąsowski – udzielający głosu wspomnianemu Buzzowi.

Buzz! Quiz TV jest grą zdecydowanie przeznaczoną do zabawy w większym gronie. Pojedynczy gracz może, co prawda, wziąć udział w teleturnieju, gdzie samotnie odpowiada na kolejne pytania, jednak jest to zaledwie namiastka frajdy płynącej z sesji w pełnym komplecie zawodników. Ideę zabawy wieloosobowej rozwija internetowy tryb multiplayer Sofa vs. Sofa, gdzie zebrana przed jednym telewizorem grupa konkuruje z drugą. Minusem grania w Internecie jest brak obsługi komunikacji głosowej, traci na tym trochę atmosfera gry.

W każdym z nas tkwi fan quizów i zadaniem Buzz! jest wyciągnięcie go na światło dzienne.

Najważniejszą jednak możliwością, jaka wiąże się z podłączeniem gry do sieci, jest opcja pobierania zestawów pytań stworzonych przez innych graczy – MyBuzz. Bazowo w grze zostało zamieszczonych 5000 pytań, co jest wynikiem raczej nie obciążającym nadmiernie płytki Blu-Ray, na której wydana została gra. Na szczęście, kiedy stwierdzimy, że zapoznaliśmy się już ze wszystkim – możemy skorzystać z wręcz nieograniczonych zasobów stworzonych przez inne osoby. Trzeba przyznać, że zestawy, jakie można znaleźć na wspomnianej stronie, prezentują naprawdę niezły poziom. Widać, że wiele z nich jest dziełem prawdziwych pasjonatów dobrych quizów.

Jedyną wadą całego systemu, i to dosyć poważną, jest ograniczenie ilości pytań w zestawach gotowych do pobrania do raptem 8. Sprawia to, że nadają się one praktycznie do jednokrotnego użycia. A szkoda – bo wiele z nich jest naprawdę interesujących. Same zestawy możemy tworzyć z poziomu przeglądarki internetowej na specjalnej, poświęconej grze stronie.

Bardzo przypadła mi do gustu oprawa wizualna. Naturalnie jest ona w tego typu pozycjach sprawą drugo- albo i trzeciorzędną, niemniej widać, że mimo to nie została potraktowana po macoszemu. Oprócz efektownie wykonanego studia, w którym toczy się „walka”, cały czas obserwujemy świetnie wykonane i animowane postacie – każda w charakterystyczny dla siebie sposób reaguje na wydarzenia na ekranie.

Ciastem go! Ciastem!

Buzz! Quiz TV należy do tych gier, które – wydając się zupełnie banalne i mało interesujące na papierze – pokazują pazur dopiero po zagraniu w nie. Jest to naprawdę świetna zabawa dla każdego. W przeciwieństwie do również kierowanych do szerokiego grona Singstarów tutaj nie trzeba wykazywać się ani talentem (czy animuszem popartym odpowiednimi trunkami), ani specjalnymi zdolnościami manualnymi. Ze względu na przejrzystą i zrozumiałą formułę oraz doskonałą lokalizację gra idealnie nadaje się do zaprezentowania np. na imprezie rodzinnej. Pozytywnie też na odbiór całości wpływa niezwykle rozpoznawalny głos Andrzeja Ferenca – ot, miło jest usłyszeć „grę gadającą jak telewizor”.

Samej produkcji ciężko cokolwiek zarzucić, większość jej „wad” to zasadniczo prośby o więcej: większy wpływ na kształt rozgrywki, więcej pytań etc. etc. Do tego gra zostawiła sobie otwartą furtkę w postaci jej dość rozbudowanej funkcjonalności internetowej, gdzieś tam na horyzoncie majaczy jej integracja z usługą Home i kto wie jakie inne poprawki.

Chyba każdy, oglądając kiedyś jakiś teleturniej miał ochotę wziąć sprawy w swoje ręce, wykrzykując odpowiedzi i użalając się nad nieporadnością biorących w nim udział osób – właśnie w ten czuły punkt uderza Buzz!. Przedstawić go gronu znajomych, zobaczyć, jak rozbudza ich zainteresowanie i zdrową rywalizację, i dobrze się bawić. Serdecznie polecam.

Maciej „Von Zay” Makuła

PLUSY:

  • esencja świetnej i przystępnej gry rodzinno-imprezowej;
  • kapitalna lokalizacja;
  • efektowna, teleturniejowa otoczka;
  • rosnąca baza pytań tworzonych przez graczy.

MINUSY:

  • ograniczenie liczby pytań w zestawach do pobrania do 8;
  • brak wpływu na kształt i długość teleturnieju.
Recenzja gry Super Mario Party Jamboree - jesteście zaproszeni na najlepszą imprezę roku
Recenzja gry Super Mario Party Jamboree - jesteście zaproszeni na najlepszą imprezę roku

Recenzja gry

Seria Mario Party nie należała nigdy do pozycji wybitnych, Super Mario Party Jamboree ma jednak szansę to zmienić. To napakowana akcją, aktywnościami i zawartością gra dla wszystkich - nie zawaham się jej polecić nawet niedzielnym graczom.

Recenzja gry Rocksmith 2014 - pogromca Guitar Hero powraca
Recenzja gry Rocksmith 2014 - pogromca Guitar Hero powraca

Recenzja gry

Reklamy Rocksmitha 2014 głoszą, że jest to „najszybszy sposób nauki gry na gitarze”. Tym razem produkcja Ubisoftu jeszcze bardziej odchodzi od schematów znanych z Guitar Hero, kładąc większy nacisk na walory edukacyjne.

Recenzja gry Rocksmith - Guitar Hero bez plastiku
Recenzja gry Rocksmith - Guitar Hero bez plastiku

Recenzja gry

Potencjalnie przełomowa gra muzyczna Ubisoftu zadebiutowała w końcu na naszym rynku. W recenzji sprawdzamy, czy szarpanie za struny prawdziwej gitary dostarcza tyle samo frajdy co zabawa plastikowymi atrapami.