Amerykanie #12a | Original War poradnik Original War

Ostatnia aktualizacja: 19 sierpnia 2019

12a: Długi Marsz

To jedna z tych misji, gdzie nie należy nic budować - wystarczy znaleźć odpowiedni sposób na wykonanie zadań i kłopot z głowy. Tak, "wystarczy" - trzeba spędzić całkiem długi okres czasu na wymyślaniu, dlaczego rozwaliły mnie pojazdy czy czemu nie dostałem medalu. A wystarczy "tylko" odpowiednio się do tego zabrać. A więc - do dzieła.

Na początku można dobrać sobie ludzi na misję. Moje typy to: Frank Forsyth , Andy Cornell , Eve Woodruff , Lisa Lawson i Gary Grant .

Cele misji:

1) Wejdź do laboratorium uzbrojenia.

2) Zabierz możliwie wielu żołnierzy, z którymi wczoraj rozmawiałeś do wschodniego krańca mapy.

Po rozmowie z Peter'em ruszaj na południe. Przejdź pomiędzy dwoma wieżyczkami i obok Cyrus'a Parker'a , który puści Cię wolno. Na południe od Twojej aktualnej pozycji powinna znajdować się niewielka baza - z magazynem, laboratorium, fabryką i pilnującym tego wszystkiego Bobby'm Brandon'em . Nie zadzieraj z nim tylko przeczekaj, aż drogą przejedzie pojazd, po czym szybko wejdź pomiędzy laboratorium i fabrykę. Stamtąd pomiędzy wieżyczkami idź na wschód po Eve Woodruff #1 . Droga powrotna również prowadzi pomiędzy budynkami, jednak tym razem po odczekaniu aż pojazd przejedzie obok - ruszasz na zachód.

Pojazd robi koło, a trzeba go "zrobić w konia" i przejść na południe, przez rzekę i dalej do laboratorium uzbrojenia #2 . Musisz tylko uważać na snajpera stojącego na wzgórzu na zachodzie! John niech wejdzie do laboratorium i weźmie nowe uzbrojenie, po czym ruszy wzdłuż koryta rzeki na wschód. Stojąc wieżyczek niewielkim lasku zniszczyłem wieżyczek daleka wieżyczkę (ta pod pierwszym laboratorium) i dalej pobiegłem do Cathy Simms #3 . Uleczyłem John'a i wróciłem tą samą drogą w okolice laboratorium.

Przyszedł czas na spotkanie z Denis'em Peterson'em #4 . Uważając na jeżdżący na południe od laboratorium pojazd, rozwaliłem wieżyczkę broniącą dostępu do naszego naukowca. Potem wystarczy z nim porozmawiać i już jest po naszej stronie. Frank Forsyth #5 postanowił zabawić się w snajpera, jednak pilnujący go żołnierz za nic nie chciał dać za wygraną. Podszedłem jak najbliżej do obojga, a kiedy snajper był po naszej stronie wysłałem go do laboratorium, po naboje usypiające.

Wtedy uśpiłem strażnika i ewakuowałem Johna . Rozwaliłem następną wieżyczkę, aby dostać się do Lisy Lewson #6 . Potem już tylko szybki bieg w stronę zachodniej krawędzi mapy i z dala od niebezpieczeństw uciekłem do lasu. Tam, przy strumyku czekał Andy Cornell #7 . Dalej było już z górki - nie zważając na laserowe wieżyczki ruszyłem na wschód, zabierając po drodze Gary'ego Grant'a #8 i kawałek dalej, Joan Fergusson #9 . Z całą ekipą ruszyłem w wyznaczone miejsce,