The Ashlands (3) | Opis przejścia Darksiders Darksiders poradnik, solucja
Ostatnia aktualizacja: 5 sierpnia 2019
Po walce podnosimy nową zabawkę - Fracture Cannon [1] . Wciskając RT strzelamy specjalnymi shardami [2] , które możemy detonować w dowolnym momencie wciskając LT.
Żeby przetestować zdobytą broń, idziemy nowo odblokowanym przejściem. Demonów będzie bardzo dużo [1] , ale Fracture Cannon jest naprawdę potężnym działkiem. Najlepiej sprawdza się strzelanie shardami w ziemię [2] i wysadzanie pocisków, gdy przeciwnicy się zbliżą.
Na pierwszym rozwidleniu ścieżek idziemy w dół. Zaatakuje nas wtedy spora grupa demonów [1] . Wrogowie atakują ze wszystkich stron, dlatego dobrze jest stać plecami do ściany [2] .
Gdy ostatni demon zginie, włączy się krótki filmik [1] , a przeciwnicy po drugiej stronie rozpoczną ostrzał. Ich również zabijamy [2] i czekamy na kolejną falę potworów.
Jak rzeźnia się skończy, idziemy mostem na północ [1] . Nastąpi tam kolejny atak. Demony będą przychodzić z różnych stron, więc cały czas obracamy kamerą dookoła [2] .
Po walce idziemy przed siebie [1] , aż do olbrzymiej aren [2] y. Czeka nas tutaj sporo walki.
Pierwsza runda jest raczej prosta, ale później mogą zacząć się problemy (oszczędzamy Chaos Form ). Na początku drugiej rundy pojawią się gejzery lawy [1] , a my zostaniemy zaatakowani przez dwóch jeźdźców z obstawą [2] .
Na ile to możliwe staramy się walczyć z jak najmniejszą ilością przeciwników jednocześnie (ciągle biegamy wkoło areny) [1] . Gdy ostatni przeciwnik [2] zginie rozpocznie się trzecia runda.
Do boju ruszy oddział mniejszych demonów i dwa duże kolosy [2] . Oddalamy się na jak największą odległość, skąd podziwiamy bratobójczą walkę [1] . Warto w tym momencie skorzystać ze skrzyń leczących. Atakujemy, gdy na placu boju zostaną tylko dwa duże demony.
Zabijamy niedobitków [1] i oglądamy cut-scenke wprowadzającą do czwartej rundy. Nasz ostatni przeciwnik to demon na piekielnym koniu [2] . Jego ataki nie są na szczęście zbyt oryginalne.
Tworzy falę ognia wokół siebie, szarżuje i strzela błękitnymi kulami [1] . Ominięcie tych ciosów nie powinno sprawić problemów. Gdy demon spadnie z konia [2] , rozpocznie się druga faza walki, a arsenał przeciwnika zmieni się.
Najgorsze z nich to fala uderzeniowa [1] i cios z wyskoku [2] . Warto w tym momencie skorzystać z Chaos Form .
Po zabiciu demona zaatakuje nas jego wierzchowiec [1] . Uderzamy go kilka razy, a po filmiku wsiadamy na jego grzbiet [2] .
Koń nazywa się Ruin [1] i jak się okazuje jest dawnym kompanem Wojny . Wciskając jednocześnie RB + LB przyzywamy lub odwołujemy piekielnego rumaka. Z jego grzbietu dużo szybciej pozbędziemy się nadbiegających demonów [2] .