Bitwy morskie w Assassin's Creed IV Black Flag | Flota Kenwaya poradnik Assassin's Creed IV: Black Flag
Ostatnia aktualizacja: 23 lipca 2019
Tryb floty Kenwaya zawiera też minigrę w postaci bitew morskich, w których biorą udział okręty należące do Twojej floty. Potyczki służą jednemu celowi - zmniejszeniu niebezpieczeństwa na szlaku, a co za tym idzie, zwiększenia szansy na wykonanie misji. Aby bez większych przeszkód móc operować na wszystkich trasach, wystarczy utrzymywać poziom niebezpieczeństwa na średnim, oznaczonym kolorem żółtym, poziomie.
W bitwach morskich brać mogą udział jedynie te okręty, które aktualnie nie wykonują rejsu. Zarówno Ty jak i przeciwnik możecie wystawić do boju maksymalnie trzy krypy dowolnego typu. Klasa okrętu determinuje jak szybko będzie ona wchodzić do walki (starcia odbywają się w turach), jakie obrażenia zadaje i jak bardzo jest odporna jest na wrogi ogień. Doświadczenie pokazuje, że najlepiej do tego celu wykorzystywać liniowce lub fregaty - nie ma sensu bawić się w bitwy szkunerami i brygami, bo niebezpieczeństwo ich zniszczenia jest zbyt duże.
Jeśli dysponujemy wybuchowymi beczkami, możemy ich użyć niezależnie od kolejności wejścia okrętów do walki. Niestety nie mamy żadnego wpływu na to, gdzie beczka wyląduje, należy zdać się tutaj na łut szczęścia. To samo tyczy się zresztą standardowego ostrzału. Kapitanowie okrętów sami wybierają cele do ataku i nie mamy tutaj nic do powiedzenia. Nie ma sensu jednak się stresować. Minigra jest na tyle prosta, że jej zasady opanujecie w oka mgnieniu, a jeśli dodatkowo będzie korzystać wyłącznie z liniowców, szansa, że przegracie jakąkolwiek batalię, spadnie praktycznie do zera. Na koniec warto pamiętać, by po każdej bitwie naprawiać łajby. Koszt reperacji w przypadku liniowców jest wysoki, ale zasoby klejnotów zawsze można uzupełnić, zdobywając w wyniku abordażu nowe łajby, a następnie zamieniając je na błyskotki.