Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 4 września 2020, 15:52

Champions Online. 10 martwych gier MMO, które... jeszcze żyją

Spis treści

Champions Online

  1. Data powstania: 1 września 2009
  2. Model biznesowy: free-to-play
  3. Średnia liczba graczy na Steamie: 126

Superbohaterskie MMORPG nie mają łatwo. Gatunek ten jest prawdopodobnie ich kryptonitem, bowiem każdy tytuł tego typu po jakimś czasie podupada. Nie ma już z nami City of Heroes, DC Universe Online radzi sobie raptem jako tako, a Champions Online ledwo zipie. Czy gracze niekoniecznie mają ochotę biegać w pelerynach, czy może coś nie tak było z samą grą? Kreator postaci oraz zróżnicowane moce oferują szerokie pole do popisu przy tworzeniu własnego bohatera w Champions Online. To jednak okazało się za mało, by utrzymać większą liczbę graczy.

Proste zadania, mało angażujący system walki, a do tego ignorowanie społeczności przez deweloperów sprawiły, że produkcja ta z czasem mocno podupadła. Widoczne to było zwłaszcza przy premierze Star Treka Online, a potem Neverwintera, za które to pozycje odpowiada ta sama ekipa, czyli Cryptic Studios. W rezultacie Champions Online trafiło na boczny tor, co odbiło się na samych graczach – brak aktualizacji z nowościami, problemy z balansem oraz zero nowej zawartości. Efekty tych działań możemy obserwować do dziś – o dziwo, przejście na model free-to-play na dłuższą metę nie pomogło.

JAK ZATEM RADZĄ SOBIE STAR TREK ONLINE ORAZ NEVERWINTER?

Oba te tytuły skutecznie wypchnęły Champions Online z rynku i radzą sobie znacznie lepiej od owej superbohaterskiej produkcji. Nie oznacza to jednak, że powodzi im się wyśmienicie. Co prawda aktualizacje pojawiają się często i chętnych do zabawy nie brakuje, jednak gry te wciąż notują na Steamie więcej spadków niż wzrostów. Daleko im do kiepskiego stanu Champions Online, niemniej swój złoty okres mają dawno za sobą.

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

Cyberseks, prostytucja i domy publiczne – mroczna strona gier MMO
Cyberseks, prostytucja i domy publiczne – mroczna strona gier MMO

Seks w grach sieciowych? Tak, występuje, chociaż zdecydowanie w bardziej kulturalnej formie, niż mogłoby się to wydawać. Piszę o tym, bo kolega pytał. Naprawdę!

Mijają lata, a nikt nie stworzył MMO lepszego niż Ultima Online
Mijają lata, a nikt nie stworzył MMO lepszego niż Ultima Online

World of Warcraft? Metin2? Tibia? Nie, te tytuły mogą się schować przy gigancie, jakim jest Ultima Online. Pierwsze prawdziwe MMORPG do tej pory zachwyca rozwiązaniami, których próżno szukać u współczesnej konkurencji. A szkoda.