Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 7 czerwca 2019, 13:33

Tetris Effect – syndrom jeszcze jednego klocka. Najlepsze gry na PlayStation VR

Spis treści

Tetris Effect – syndrom jeszcze jednego klocka

  1. W skrócie: klasyczny Tetris w niesamowitej oprawie
  2. Jaki kontroler będzie najlepszy? DualShock

Pamiętacie jeszcze to uczucie nerwowego oczekiwania na klocek, który wypełni długą dziurę na skraju ekranu i uchroni Was przed nadchodzącą porażką? Przypomni Wam je najnowsza inkarnacja kultowego Tetrisa, który największe triumfy święcił jeszcze za czasów pierwszego Gameboya. No chyba że nie załapaliście się na tę modę – w takim wypadku Tetris Effect stanowi świetny powód, żeby poznać legendę.

Efekt Tetrisa – dobrze zbadane przez naukowców zjawisko, w którym osoba poświęcająca danej czynności wiele uwagi zaczyna o niej śnić, wizualizować ją sobie i dostrzegać jej elementy w otaczającej ją rzeczywistości.

Najnowsza gra Tetsuyi Mizuguchiego dostępna jest zarówno na tradycyjnych ekranach, jak i na goglach PS VR. Podobnie jak w przypadku Thumpera granie w VR pozwala przede wszystkim lepiej odizolować się od otaczającego świata i zatonąć w hipnotyzujących doznaniach audiowizualnych, a to właśnie one decydują o wyjątkowości tej gry.

Tetris Effect oferuje ponad 30 różnych poziomów, każdy z charakterystycznym stylem graficznym i efektami dźwiękowymi. Pomysłowość twórców nie zna chyba żadnych granic. W jednym z etapów spadającymi klockami odgrywamy własną jazzową solówkę, w innym widzimy wieloryba rozpadającego się na setki świetlistych punktów, a w kolejnym unoszące się wokół „planszy” cerkwie Wasyla Błogosławionego (to ta z Moskwy z kolorowymi kopułami). Ten ostatni temat uzupełniony jest rosyjskim motywem muzycznym brzmiącym, jakby dobiegał z głośników Gameboya. To oczywiście hołd dla twórcy oryginału.

KLOCKI WSZYSTKICH KRAJÓW, ŁĄCZĆCIE SIĘ!

Tetris może śmiało ubiegać się o tytuł najważniejszego wynalazku powstałego w ZSRR. Grę zaprojektował w pierwszej połowie lat 80. Aleksiej Pażytnow z Moskwy. Posługiwał się on komputerem Elektronika-60 i specjalizował w rozwoju sztucznej inteligencji. Dodajmy, że po upadku Związku Radzieckiego wyjechał do USA, gdzie przez niemal 10 lat pracował dla Microsoftu. Jego gra z kolei trafiła z czasem na przenośną konsolę Nintendo – Gameboya – i stała się globalnym fenomenem.

Tetris Effect nie dodaje wiele do sprawdzonej formuły, nie ma tu trybu wieloosobowego (jedynie rankingi), strzelania do kosmitów ani nawet nowych kształtów klocków. Pojawiła się w zasadzie tylko jedna warta uwagi nowa mechanika – pozwalająca zatrzymać na krótką chwilę czas. To niewiele, ale w połączeniu z kapitalną oprawą audiowizualną całość szybko aktywuje w naszych głowach syndrom jeszcze jednego klocka.

Marcin Strzyżewski

Marcin Strzyżewski

W GRYOnline.pl zaczynał w dziale publicystyki, później był kierownikiem działu technologii, co obejmowało zarówno newsy oraz publicystykę, jak i kanał tvtech. Wcześniej pracował w wielu miejscach, m.in. w redakcji portalu Onet. Z wykształcenia rusycysta. Od lat planuje, żeby wrócić do nurkowania, ale na razie jest zajęty głównie psem, królikiem i kanałem youtube’owym, na którym opowiada o krajach byłego ZSRR.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Zdarzyło ci się kiedykolwiek korzystać z gogli VR?

Tak
62,1%
Nie
37,9%
Zobacz inne ankiety
Recenzje gier na PlayStation VR - Driveclub, EVE: Valkyrie, Rez Infinite i inne
Recenzje gier na PlayStation VR - Driveclub, EVE: Valkyrie, Rez Infinite i inne

PlayStation VR zawitało do wielu domów posiadaczy konsoli PlayStation 4. Sony postarało się także o duży wybór startowych tytułów, z których część omawiamy w niniejszym tekście.

Recenzja PlayStation VR – jak na start nowego urządzenia jest nieźle
Recenzja PlayStation VR – jak na start nowego urządzenia jest nieźle

Pięć dni intensywnie testowaliśmy PlayStation VR. Czy wirtualna rzeczywistość od Sony na szanse podbić serca graczy? Prezentujemy wyczerpujący opis nowego sprzętu.