Ace Combat 7. Najlepsze gry na PlayStation VR
Spis treści
Ace Combat 7
- W skrócie: symulator lotniczy nie tylko dla orłów
- Jaki kontroler będzie najlepszy? DualShock
Wielu twierdzi, że gogle VR najlepiej sprawdzają się w przypadku symulatorów lotu, i trudno się nie zgodzić z ich argumentami. Siedząc na fotelu w domu, znajdujemy się w tej samej pozycji co postać, w którą się wcielamy, a możliwość faktycznego podążania wzrokiem za celem bardzo ułatwia orientację w przestrzeni. Jeśli tak jak ja zawsze gubiliście się w takich grach na zwykłym ekranie, tutaj prawdopodobnie nagle zrozumiecie, dlaczego można czerpać przyjemność z pilotażu.
Zawiodę tych, którzy spodziewają się prawdziwego, poważnego symulatora. Ace Combat przypomina bardziej podniebne Call of Duty niż cenionego przez fanatyków lotnictwa DCS-a. Domyśla się tego zresztą każdy, kto kiedykolwiek zetknął się z tą serią. To szalona jazda bez trzymanki, która ma niewiele wspólnego z realizmem i swobodnie miksuje motywy rzeczywiste, political fiction i SF. Możliwość obserwowania z bliska wybuchających samolotów wroga jest jednak dla większości z nas ważniejsza niż prawidłowe odwzorowanie procedury odpalania pocisku powietrze-powietrze.
Co ważne, gra nie wymaga posiadania joysticka do dobrej zabawy. Obsługa samolotu za pomocą DualShocka zadowoli większość z nas. Może nie oznacza to nadzwyczaj satysfakcjonującej immersji, ale jest wystarczająco wygodne, byśmy mogli po prostu zapomnieć, co trzymamy w rękach, i czuć się jak za sterami współczesnego myśliwca bojowego.
Jedynym problemem Ace Combat 7 z punktu widzenia entuzjasty VR jest to, że komponent wirtualny stanowi tutaj jedynie dodatek do gry, i to niezbyt obszerny. Oczywiście dostępne misje można przechodzić więcej niż raz, zmieniając przy okazji samolot, ale Bandai Namco i tak zostawia nas z uczuciem sporego niedosytu. Pozostaje mieć nadzieję, że dobre recenzje skłonią Japończyków do stworzenia pełnoprawnej VR-owej odsłony tej serii. Być może jako tytuł startowy dla PlayStation 5?