Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 29 marca 2022, 17:41

This town is full of monsters!. Studia, które zginęły na zawsze w Silent Hill

Spis treści

This town is full of monsters!

Początek 2012 roku przynosi ożywienie w biurach w Tokio. Początkowy plan Konami spalił na panewce, ale jest wyznaczona nowa data i w marcu Silent Hill ma przypuścić potrójny szturm na serca oddanych miłośników marki oraz wszystkich lubiących grozę i makabrę. Sęk w tym, że tych kilka dodatkowych miesięcy pracy wcale nie wystarczyło zaangażowanym w trzy projekty studiom do poczynienia zadowalających postępów. Kolekcja HD, Downpour i Book of Memories nadal wymagają szlifów, poprawek i wielu tygodni skrupulatnej pracy, by osiągnąć poziom jakkolwiek zbliżony do tego, za co fani pokochali oryginalne wydania.

Włodarze Konami nie zamierzają jednak dłużej pompować pieniędzy w projekty, które już dawno przekroczyły zakładane limity. Zespoły Hijinx Studios oraz Vatra Games stają przed wyborem, w przypadku którego nie ma dobrej decyzji. Gry mają trafić na półki w marcu w stanie, jaki uda się do tego czasu osiągnąć, lub projekty zostaną zamknięte. Łatwo się domyślić, który kierunek wybierają zaangażowane strony. O dziwo, podobnego bólu głowy unika ekipa WayForward Technologies, której premierę spin-offu na PS Vitę firmy decydują się przełożyć o kilka miesięcy. Jak tłumaczył później Tomm Hulett w rozmowie z Siliconerą:

W przypadku Book of Memories staraliśmy się zmieścić w tym samym miesiącu co Silent Hill: Downpour i Silent Hill HD Collection. W tym czasie gra nie była jeszcze w pełni ukończona, więc pomyśleliśmy, że poświęcimy dodatkowy czas na jej dopracowanie, a następnie poczekamy, aż ukaże się film, aby gracze poczuli, że mają nie tylko film, ale również nową grę.

W tym momencie Konami zdaje się przypominać kogoś, kto próbuje uratować rozpadający się domek z kart. Rozpaczliwe próby podtrzymywania konstrukcji zwyczajnie nie mają prawa przynieść powodzenia. Kolejne zaniedbania i kiepskie decyzje wydawcy nakładają się na siebie, kumulując w marcowym szaleństwie towarzyszącym obu premierom.

Zostało jeszcze 56% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Norbert Szamota

Norbert Szamota

Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Tam też obronił pracę dyplomową poświęconą miesięcznikom o grach konsolowych, wydawanym na przełomie XX i XXI wieku. W GRYOnline.pl działa od 2009 roku. Początkowo jako newsman i autor felietonów, później twórca wpisów encyklopedycznych i bloger na gameplay.pl, a od kilkudziesięciu miesięcy jako członek działu Publicystyki. Zaczynał dwa lata wcześniej, tworząc dla serwisu GamePress jedne z pierwszych wideorecenzji gier w polskim Internecie i publikując je na raczkującym wówczas YouTube. Gra we wszystko i na wszystkim, ciągle szukając ciekawych historii, intrygujących mechanik oraz zachwycających obrazów i dźwięków. Uwielbia tropić dawne opowieści z branży, a w wolnym czasie tworzyć też własne growe opowiadania na blogu Gralingrad.pl.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Chcielibyście zagrać w nowe Silent Hill?

Tak, pewnie!
81,1%
Nie.
18,9%
Zobacz inne ankiety
Znane studia z lat 90. - za co je pokochaliśmy i jak zniknęły z rynku
Znane studia z lat 90. - za co je pokochaliśmy i jak zniknęły z rynku

Historia gier komputerowych to nie tylko dobrze wspominane tytuły i ich sequele, ale również studia i wydawcy za nimi stojące. Przypomnijmy sobie te najbardziej znaczące firmy z lat 90. którym z różnych powodów nie udało się przetrwać.

Prawie jak feniks z popiołów – historia studia MicroProse
Prawie jak feniks z popiołów – historia studia MicroProse

Gracze uwielbiają remake’i i restarty ulubionych tytułów gier. A co, gdy restart dotyczy całego studia? Wskrzeszone niedawno MicroProse ma przed sobą nieznaną przyszłość i legendarną przeszłość, która zarówno może pomóc i przeszkodzić.

Bullfrog, Westwood i Visceral – historia studiów, które firma EA zamknęła
Bullfrog, Westwood i Visceral – historia studiów, które firma EA zamknęła

Kupić, wykorzystać i wyrzucić na śmietnik historii. Tak w dużym uproszczeniu niektórzy widzą historię jednego z największych wydawców na rynku rozrywki elektronicznej. Oto Electronic Arts i historia firm, które ten wydawca spotkał na swojej drodze.