4. Plagi Breslau. Ranking filmów Patryka Vegi
Spis treści
4. Plagi Breslau
Co to: kryminał z Wrocławiem w tle
Ocena na IMDb: 5,7
Gdzie obejrzeć: Netflix
To nie jest dobry film. Mnóstwo tu błędów technicznych i narracyjnych. Fabuła po jakimś czasie zaczyna nużyć, a bohaterowie nie zapadają w pamięć. Tyle że Plagi Breslau mają ten specyficzny urok dzieła klasy B. Niby wiemy, że nie gra w nim prawie wszystko, a jednak coś każe nam wysiedzieć w kinie czy przed telewizorem do końca seansu, a potem rozmyślać o scenach, które wprawdzie – gdy się nad tym głębiej zastanowić – nie miały większego sensu, a jednak zapadły w pamięć.
W roli głównej oglądamy Małgorzatę Kożuchowską. Tym razem popularna aktorka serialowa postanowiła wcielić się w postać kompletnie inną niż uśmiercona przez kartony Hanka Mostowiak. Czy wyszło jej to na dobre? Trudno powiedzieć. Na tle grającego jak zawsze siebie Tomasz Oświecińskiego i trochę pozbawionego entuzjazmu Andrzeja Grabowskiego wypada całkiem nieźle. Nie na tyle, by była w stanie rywalizować o jakiekolwiek nagrody, ale przecież nie nominacji do Złotych Globów spodziewają się aktorzy zatrudnieni przez Vegę.
Pomysł na film jest naprawdę ciekawy – zabójstwa symbolizujące sześć plag i Wrocław jako tło akcji tworzą niezły klimat. Vega gubi go przez niepotrzebne ujęcia z dronów, błędy montażowe i zbędne gagi, ale jako całość Plagi Breslau pozostawiają po sobie zaskakująco dobre wrażenie. Jeżeli nie będziecie oczekiwać za wiele (albo, nie daj Boże, porównywać film do głośnego Siedem), możecie bawić się naprawdę dobrze.