The Forest – w lesie dzieją się dziwne rzeczy. Survivale, czyli 7 gier, w których trudno przeżyć
Spis treści
The Forest – w lesie dzieją się dziwne rzeczy
Tym razem robimy sobie krótką przerwę w podróży. Odpoczniemy w lesie, w końcu co strasznego może kryć się w gęstwinie? Bądźmy poważni, przecież nie wyskoczą nam z krzaków jakieś przeraźliwie chude mutanty, polujące w grupach... Mój błąd, przepraszam. Jak ja wytłumaczę kierownikowi, że jeden uczestnik wycieczki został pożarty?
The Forest to survival będący jednocześnie horrorem... a może to horror udający survival? Nie jest to w sumie istotne. Liczy się fakt, że właśnie przeżyliśmy wypadek samolotu i trafiliśmy do dziwnego lasu. Musimy zadbać o prowiant oraz zbudować kryjówkę, bowiem zbliża się noc – a jak wszyscy wiedzą, to ulubiona pora strachów. Kilka pierwszych dni mija bez większych komplikacji – dziać zaczyna się, gdy w końcu wychodzimy poza swoją strefę komfortu (podobno to tam czeka nas prawdziwa zabawa).
Leśna zwierzyna to najmniejszy problem, radziłbym bardziej przejmować się wychudzonymi potworami. Pojedynczo nie powinny sprawić wielkiego kłopotu. Jednak ci kanibale polują grupami, przy czym potrafią wzywać posiłki. Mamy dwa wyjścia – możemy się ukryć i przeczekać albo stawić im czoła. Uważajcie również na jaskinie. Znajdziecie tam sporo przydatnych przedmiotów, a przy okazji przyczynicie się do rozwoju fabuły. Łatwo się jednak zgubić w labiryncie korytarzy i trafić na coś, czego wolelibyście uniknąć.
The Forest to wciągająca produkcja, oferująca możliwość zabawy solo. Oprócz przymusu przetrwania czeka nas zestaw zadań do wykonania oraz historia do poznania – uprzedzam: jest niezły zwrot akcji. Tytuł nabiera rumieńców dopiero w trybie kooperacyjnym. Zalecam dodatkowo grać w słuchawkach. Twórcy zadbali, by słyszane dźwięki wywoływały większe ciary niż przejechanie paznokciem po tablicy. Szkoda jedynie, że gra już od prawie trzech lat pozostaje w Early Access i wciąż ma problemy z optymalizacją. Deweloperzy regularnie wprowadzają jakieś nowości, ale akurat tej kwestii do tej pory nie rozwiązali.
To jest survival dla Ciebie, jeśli:
- lubisz gry z zombie, ale bez zombie;
- piszczysz, gdy słyszysz Creepera za plecami;
- oprócz budowania szukasz fabuły;
- zdecydowanie wolisz grać sam.