Far Cry 6. W jakie nowe gry zagramy w październiku?
Spis treści
Far Cry 6
Data premiery: 7 października 2021
INFORMACJE
- Gatunek: gra akcji
- Platformy: PC, PS4, XOne, PS5, XSX
- Przybliżona cena: ok. 210 zł (PC), ok. 235 zł (PS4, XOne, PS5, XSX)
Czym jest Far Cry 6?
Ubisoft dalej eksperymentuje z marką Far Cry. Tym razem trafimy na Kubę, znaczy do Yary, fikcyjnego, tropikalnego państwa, rządzonego twardą ręką przez lokalnego dyktatora – Antona Castillo. My z kolei wcielimy się w przedstawiciela miejscowego ruchu oporu, który chce zakończyć te krwawe rządy i wyzwolić mieszkańców Esperanzy, czyli stoli Yary. To właśnie ona będzie głównym miejscem akcji Far Crya 6.
Warto nabyć Far Crya 6?
Far Cry 6 zaoferuje szereg nietypowych rodzajów broni, unikalnych pomocników (jamnik i aligator!) oraz majestatyczne krajobrazy. Nie zabraknie oczywiście specyficznego poczucia humoru, otwartego świata czy ogromnej ilości strzelania. Pewną nowością dla serii będzie wspomniana już Esperanza, czyli metropolia, na ulicach której przyjdzie nam walczyć. Ciekawe również, jak Ubisoft wykorzysta w fabule syna dyktatora – kto wie, może szykuje się ciekawy zwrot akcji?
Nasze oczekiwania
To kolejny raz, gdy Ubisoft bierze do ręki diament i wygląda, jakby miał go wrzucić do gnojówki. Quasi-kubańskie realia stwarzają ogromne pole do popisu komuś, kto chce opowiedzieć o czymś poważnym i dojrzałym. Ale oczywiście poważne i dojrzałe opowieści są na końcu listy zainteresowań Ubisoftu. Korporacja Guillemotów działa raczej jak PlayWay – chwyta się kontrowersyjnego, przyciągającego uwagę tematu przede wszystkim po to, by więcej trzynastolatków złożyło pre-order (albo dodało grę do listy życzeń). Zrazu Anton Castillo zapowiadał się na godnego następcę Vaasa i Pagan Mina, ale potem zżarły go krokodyle w dresie i słodkie pieski z kółkami słuchające Macareny. Szkoda.
Draug
Już przy Far Cryu 5 pogodziłem się z tym, że Ubisoft nie podejdzie w należyty sposób do poważnych tematów, którymi próbuje reklamować gry z tej serii. Chyba właśnie dlatego jest mi teraz łatwiej przejść do porządku dziennego nad miałką – w domyśle – fabułą Far Crya 6. Nie mam co do niej większych oczekiwań; niech Giancarlo Esposito bryluje na ekranie i to mi wystarczy. W zasadzie w ogóle nie spodziewam się po tym tytule powagi. Liczę po prostu na przyjemną i efektowną rozpierduchę w rytm Macareny. I stawiam złotówki przeciwko orzechom, że się nie zawiodę.
hexx0