Frank Woods. Najlepsi żołnierze w grach komputerowych
Spis treści
Frank Woods
Gra Call of Duty: Black Ops w wielu miejscach nawiązuje do znanych filmów o wojnie w Wietnamie. Dotyczy to również postaci Woodsa – jako operator MACV-SOG (Dowództwo Wsparcia Militarnego Wietnam – Grupa Studyjno-Obserwacyjna) bierze on udział w słynnej scenie gry w rosyjską ruletkę rodem z Łowcy jeleni oraz przypomina pamiętnego sierżanta Eliasa z filmu Pluton. W podobny sposób nosi kamizelkę kuloodporną bez koszulki i bluzy, ma także opaskę na czole i tę samą rangę.
Świat gier pełen jest produkcji opowiadających o II wojnie światowej lub wymyślonych konfliktach z przyszłości, natomiast cały okres pomiędzy tymi dwoma realiami, to zaledwie garstka tytułów. Bohater serii Call of Duty: Black Ops – Frank Woods – znakomicie odnajduje się w tej luce, towarzysząc nam w niezwykle klimatycznych scenach: od konfliktu kubańskiego, przez wojnę w Wietnamie, aż po radziecką inwazję na Afganistan w latach 80. Z pewnością nie był to jednak jedyny powód, dla którego został on wybrany najlepszą postacią z gry komputerowej roku 2010. Woods to jeden z tych żołnierzy, w którego nie wcielamy się osobiście. Zawsze znajduje się gdzieś w pobliżu, a my mamy okazję zobaczyć go zarówno półżywego, wymagającego naszej pomocy, jak i w pełni sił, dowodzącego akcją – i w każdej z tych ról wypada bardzo dobrze. Współczujemy mu, wyciągając z kontenera pełnego gnijących ciał, i chcemy biec razem z nim do boju pod zatłoczonym od śmigłowców wietnamskim niebem czy na afgańskich pustkowiach. Według Jamesa Burnsa – aktora podkładającego głos Woodsowi – jego postać stała się światowym fenomenem, a głównym powodem naszej sympatii jest jego optymizm i pewność siebie, które udzielają się również graczowi.