Doomguy – space marine. Najlepsi żołnierze w grach komputerowych
Spis treści
Doomguy – space marine
Wspominaliśmy na początku, że walka zapoczątkowana przez B.J. Blazkowicza trwa nadal i w pewnym sensie kontynuuje ją sam Blazkowicz, ale jako... właśnie Doomguy! W jakim sensie? Kosmiczny marine z chyba najbardziej kultowej strzelanki to B.J. Blazkowicz III – praprawnuk słynnego pogromcy nazistów i syn Billy’ego Blaze’a z Commander Keena. Dowiadujemy się tego z wydanej na platformy mobilne gry Doom RPG, gdzie w sekretnym pokoju znajdujemy informację dla bohatera B.J. Blazkowicza o ukrytej broni. Podobną sugestię zawiera także w Wolfenstein RPG – tam pokonany przez Blazkowicza boss, podobny do Cyberdemona, zapowiada powrót w przyszłości i konfrontację z jego potomkiem. Oficjalna strona internetowa gry podaje również, że kosmiczny marine z każdej odsłony serii Doom to ta sama osoba. Tajemnicza tożsamość Doomguya to jednak tylko mały easter egg mobilnej wersji. Autorzy zastosowali tu już wcześniej tę samą zasadę co Bungie z Master Chiefem, nie dając protagoniście żadnej osobowości, głosu czy imienia tylko po to, by gracz mógł wczuć się w tę rolę i jak najbardziej utożsamić z bohaterem. Walczący samotnie Doomguy odbiega chyba najbardziej od stereotypu żołnierza z tej listy, ale nie sposób odmówić mu odwagi czy poświęcenia. Wszak dla ratowania świata udał się do samego piekła!
Powyższe zestawienie nie jest oczywiście kompletne i znalazłoby się jeszcze paru innych wojaków, z którymi chętnie dzieliliśmy magazynki podczas walki. Gdyby jednak stworzyć z owych żołnierzy jeden oddział, czyli wspomnianą „parszywą dwunastkę”, nie byłoby chyba bitwy, której nie dałoby się wygrać. Ogromna odwaga, siła ognia i brawura, a jednocześnie spokój, opanowanie i precyzja – takie połączenie okazałoby się zabójcze dla każdego wroga. A kto dla Was jest idealnym żołnierzem z gier?