Od turowego RPG do hack and slasha dla mas - krótka historia Diablo
15 maja 2014 roku mijają dwa lata od momentu premiery trzeciej odsłony cyklu Diablo. To dobra okazja, by przyjrzeć się początkom najszybciej sprzedającej się gry na PC w historii.
Spis treści
Była gorąca sobota 28 czerwca 2008 roku, kilkanaście minut po dwunastej w południe, kiedy świat obiegła wiadomość, że nową grą Blizzarda jest Diablo III. Informacja ta dotarła też do kilkudziesięciu osób znajdujących się w biurowcu na ulicy Królewskiej 57 w Krakowie, gdzie właśnie trwało spotkanie redakcji ze współpracownikami serwisu GRY-OnLine. Dla wielu osób dzień ten pozostał w pamięci właśnie ze względu na korelację obu tych wydarzeń.
Uwaga! Tekst zawiera istotne spojlery dotyczące fabuły trzeciej gry z serii Diablo.
Musiały minąć kolejne cztery lata, żeby Diablo III nabrało ostatecznych kształtów i trafiło na dyski twarde naszych komputerów. Cztery lata wielkiego wysiłku, bo Blizzard przez dużą część tego czasu miał pod górkę. Fani potrafią zgotować prawdziwe piekło, jeżeli coś jest niezgodne z ich oczekiwaniami. Ale też sam deweloper potrafił czasem dolewać oliwy do ognia. Teraz, po dwóch latach od premiery „trójki”, możemy spojrzeć bez emocji na to, co działo się w tym czasie, wspominając jedynie te najbardziej interesujące wydarzenia i garść ciekawostek związanych z procesem produkcji gry, których nie wszyscy zainteresowani są świadomi. Zatem zostań na chwilę i posłuchaj.
Diablo III jest najszybciej sprzedającą się grą pecetową w historii. W dniu premiery świat oszalał. Nawet w Polsce zorganizowano nocną sprzedaż poprzedzoną wieloma atrakcjami, z występami celebrytów włącznie. Takie imprezy mają miejsce tylko wtedy, kiedy wydawca wie, że włożony w nie nakład zwróci się z gigantyczną nawiązką. Łącznie, w ciągu pierwszych dwudziestu czterech godzin gracze na całym świecie nabyli ponad trzy i pół miliona kopii Rogatego. W ciągu pierwszego półtora miesiąca słupek sprzedaży przekroczył wartość dziesięciu milionów egzemplarzy. Pod koniec sierpnia polski dystrybutor donosił, że każdego dnia w naszym kraju sprzedaje się tysiąc sztuk „trójki”, podając w raporcie finansowym liczbę 145 tysięcy sprzedanych sztuk. W lutym tego roku cdp.pl podawało na Twitterze liczbę 250 tysięcy kopii. To tyle, jeżeli chodzi o wcześniejsze marudzenie niezadowolonych.
Narodziny gatunku
Nie byłoby sukcesu Diablo III, gdyby nie upór jednego człowieka. Kiedy David Brevik układał w głowie pomysły na omawiany produkt, w niewielkim stopniu przypominał on to, co w 1996 roku otrzymaliśmy pod nazwą Diablo. Owszem, współzałożycielowi studia Condor Inc. tytuł gry telepał się w głowie już dużo wcześniej, ale zanim faktycznie się za niego zabrał, musiały minąć długie lata.