Dooma odpalono na.... 7 rzeczy, których nie wiesz o Doomie
Spis treści
Dooma odpalono na...
Na sam koniec zaserwuję Wam absolutną klasykę doomowych ciekawostek. Każdemu z Was z pewnością chociaż raz zdarzyło się słyszeć, że ktoś zagrał w strzelankę studia id Software na takim czy innym urządzeniu, które na co dzień z grami raczej się nie kojarzy. I jakkolwiek temat jest krztynę oklepany, nie odmówię sobie wymienienia przynajmniej tych bardziej ekstremalnych przypadków „portowania” Dooma na sprzęt (i nie tylko) wszelkiej maści:
- strona internetowa NASA – brazylijscy hakerzy dali nauczkę agencji, włamując się na jej witrynę i umieszczając na niej Dooma; działał przez trzy godziny z małym okładem;
- klawisz na klawiaturze – wypasiony model Optimus Maximus, który w momencie premiery w 2008 roku kosztował 1600 dolarów, ma w każdy klawisz wbudowany ekranik OLED o rozdzielczości 48x48 pikseli... a gdyby tak odpalić Dooma na wszystkich tych ekranikach naraz?
- oscyloskop – studenci z Southampton rozszerzyli już i tak długą listę zastosowań tego naukowego sprzętu;
- kasa z McDonald’s – szkoda, że dokonano tego w domowym zaciszu (na urządzeniu wycofanym z użycia), a nie w którymś z lokali tej sieci barów szybkiej obsługi;
- bankomat – w podobnych warunkach Dooma na nietypowym sprzęcie odpalili hakerzy z Australii;
- kuchenka mikrofalowa – ale nie byle jaka „mikrofala”, tylko nowoczesny sprzęt firmy Markov Corp., wyposażony w komputer z modułem sztucznej inteligencji i duży ekran... czyli właśnie te rzeczy, których potrzeba do zagrania w Dooma;
- komputer pokładowy Porsche 911 – no dobra, akurat ten przypadek najpewniej był oszustwem, ale piękna to była wizja: przemieszczanie postaci z użyciem kierownicy i pedałów gazu/hamulca, zmiana broni skrzynią biegów i strzelanie poprzez naciskanie klaksonu.
Tekst powstał we współpracy z firmą Bethesda Softworks.