Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 2 stycznia 2018, 13:30

Powrót bijatyk z trzeciego szeregu do pierwszej ligi. Największe niespodzianki 2017 roku

Spis treści

Powrót bijatyk z trzeciego szeregu do pierwszej ligi

Injustice 2 było pierwszym zwiastunem bijatykowego dobrobytu. - 2018-01-02
Injustice 2 było pierwszym zwiastunem bijatykowego dobrobytu.

Data wydarzenia: maj i czerwiec

Podobnie jak japońskie gry gatunek bijatyk wraz z nadejściem siódmej generacji konsol drastycznie stracił na znaczeniu. O ile za czasów PlayStation i PlayStation 2 posiadanie konsoli było niemal jednoznaczne z ogrywaniem któregoś Tekkena, na PlayStation 3 w tytuły tego typu grali już tylko najwięksi zapaleńcy. Wyjątkiem były produkcje Netherrealm Studios, które restartując w 2011 roku serię Mortal Kombat, przywróciło jej dawny blask i jako jedyne zdołało zainteresować szersze grono odbiorców, powtarzając sukces w kolejnych latach za sprawą Mortal Kombat X oraz Injustice: Gods Among Us.

W poprzednim roku sytuacja się jednak zmieniła i bijatyki szturmem wdarły się do pierwszej ligi. Zaczęło się od kolejnego uderzenia studia Netherrealm, którego wydane w maju Injustice 2 okazało się wyjątkowo przystępną i wypełnioną solidną zawartością bijatyką. Miesiąc później zadebiutował Tekken 7, mimo pewnych problemów sprzedając się wyraźnie powyżej oczekiwań wydawcy i udowadniając, że nie tylko twórcy „Mortala” mają monopol na sukces. Pomiędzy tymi dwoma goliatami pojawiła się jeszcze świetna odsłona Guilty Gear, a Switch otrzymał własną wersję kultowego Street Fightera 2. Takiego dobrobytu w gatunku nie było od dawna.

Co zaś równie ważne, wygląda na to, że nie był to jednorazowy wystrzał i ten rok powinien okazać się dla fanów mordobić równie udany. Już w styczniu zadebiutuje Street Fighter V: Arcade Edition, ulepszona wersja tytułu sprzed dwóch lat, mająca naprawić wszystkie wady oryginalnego wydania, a raptem dni później pojawi się fenomenalnie zapowiadające się Dragon Ball FighterZ. W kolejnych miesiącach otrzymamy także BlazBlue Cross Tag Battle i Soul Calibura VI. Znów nastały dobre czasy, by być fanem bijatyk!

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych, a od 2024 roku zarządza działem sprzedaży. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

Dwanaście miesięcy dobrego odgrywania ról – RPG-owe podsumowanie 2017 roku
Dwanaście miesięcy dobrego odgrywania ról – RPG-owe podsumowanie 2017 roku

To był dobry rok dla RPG – i to dwojako. Raz, że wyszła tona hitów. Dwa, że gatunek nagle znacząco umocnił swoją pozycję w branży, zbliżając do gatunku rolplejów serię Assassin’s Creed i inne sandboksy. Przed Wami RPG-owe podsumowanie roku 2017.

Wielcy nieobecni 2017 roku – gry, które miały być, ale jeszcze ich nie ma
Wielcy nieobecni 2017 roku – gry, które miały być, ale jeszcze ich nie ma

Rok 2017 był dobry, ale miał być przecież jeszcze lepszy. Ileż to gier miało wyjść przed końcem grudnia, ale wpadło w poślizg i koniec końców odleciało w mniej lub bardziej odległą przyszłość? Oto przegląd 10 najbardziej nieodżałowanych „spadochroniarzy”.

30 przegapionych gier 2017 roku – dobre gry, które zasługują na więcej miłości
30 przegapionych gier 2017 roku – dobre gry, które zasługują na więcej miłości

Rokrocznie zalewa nas fala pierwszoligowych hitów. Przez to niektórym z nas umykają uwadze tytuły mniejsze, a niejednokrotnie ciekawsze. Przed Wami przegląd trzydziestu takich przegapionych bohaterów 2017 roku.