Gigantyczna popularność Playerunknown’s Battlegrounds. Największe niespodzianki 2017 roku
Spis treści
Gigantyczna popularność Playerunknown’s Battlegrounds
Data wydarzenia: od 23 marca
Raz na kilka lat pojawia się gra, która mimo skromnego budżetu i braku wsparcia wielkich wydawców okazuje się gigantycznym fenomenem. 6 lat temu świat podbił w ten sposób Minecraft, w 2012 roku rozpoczęło się szaleństwo na punkcie DayZ, poprzedni rok natomiast został zdominowany przez Playerunknown’s Battleground. Jeśli tempo sprzedaży tego tytułu drastycznie nie zmaleje, to za kilka miesięcy liczba nabytych egzemplarzy przekroczy szacowaną liczbę ludności Polski.
Coś, co zaczęło żywot jako tworzone przez jedną osobę mody do innych gier, ostatecznie przyjęło kształt rozbudowanej, samodzielnej produkcji, silnie inspirowanej takimi dziełami jak Battle Royale czy Igrzyska śmierci. Setka graczy zostaje rzucona na olbrzymi (choć kurczący się w miarę upływu czasu) obszar, na którym trzeba poszukiwać sprzętu i starać się przeżyć starcie z innymi użytkownikami, dopóki nie pozostanie tylko jeden ocalały.
Choć samodzielne PUBG nie było pierwszym przedstawicielem tego gatunku, przekonało do siebie graczy i zgromadziło gigantyczną społeczność – dane sprzed kilku dni mówią o 25 milionach sprzedanych egzemplarzy, a w międzyczasie doszło do premiery mocno zabugowanej, ale bijącej kolejne rekordy popularności wersji na Xboksa One. Sukces tytułu sprawił, że wielu producentów stara się wykroić dla siebie jak największy kawałek z tego tortu, toteż w tym roku możemy spodziewać się wysypu kolejnych, skleconych na szybko gier typu battle royale. Wątpliwe jednak, by którejś z nich udało się dorównać Playerunknown’s Battleground.