Atlas Fallen. Najlepsze gry z targów gamescom 2022

Atlas Fallen

Poprzednie dzieła studia Deck13 nie przekonały mnie specjalnie, ale Atlas Fallen ma pewien potencjał. Niewielki, ale jednak. Ciekawa jest sama koncepcja świata, przypominającego jedną wielką pustynię, i maszkar uformowanych z piachu. Krainę dawno zapomnianą przez bogów ma nawiedzić ogromne niebezpieczeństwo, któremu – jako gracze – będziemy musieli stawić czoła.

Jeśli miałbym jakieś oczekiwania (a nie mam), to wraz z nimi pojawiłaby się obawa, że twórcy m.in. The Surge nie dostarczą rozgrywki mogącej w jakikolwiek sposób dorównać widowiskowości ze zwiastuna. To domena deweloperów z Japonii, co już niejednokrotnie udowadniali. Swoja drogą Atlas Fallen stylem nieco przypomina mi Forspoken. Tyle że bez tego, co wielu (niekoniecznie mnie) odpycha od gry Square Enix – czyli usilnie młodzieżowego i „superaśnego” tonu.

Kolejnym powodem, dla którego zwróciłem uwagę na omawianą produkcję, jest fakt, że ma pozwolić bawić się również w kooperacji. To zawsze plus. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to kolejny soulslike. Niczym nieskrępowane, szybkie i dynamiczne RPG akcji spisze się tutaj wystarczająco dobrze. Oczywiście pod warunkiem, że Deck13 jest w stanie dostarczyć coś podobnego. Jestem autentycznie ciekawy, co z tego wyjdzie.