3. Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie 2. Najlepsze gry w świecie Władcy Pierścieni
Spis treści
3. Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie 2
- Gatunek: RTS
- Rok wydania: 2006
- Platformy: PC, X360
- Producent: Electronic Arts
Drugą produkcją, która wylądowała na najniższym stopniu podium, jest... Bitwa o Śródziemie II. We wspomnianym na początku niniejszego artykułu felietonie napisałem o wszystkim, co zachowało się na temat tej gry w mojej pamięci. Dlatego tutaj dodam jedynie, że uważam BFME 2 – zwłaszcza z dodatkiem Król Nazguli – za najlepszą grę osadzoną w uniwersum Władcy Pierścieni. Na swego rodzaju potwierdzenie tego zdania pozwolę sobie zaś przytoczyć własne słowa:
Bitwa o Śródziemie II zabrała fanów w wiele rejonów znanych wcześniej wyłącznie z kart powieści. Odwiedziliśmy chociażby Góry Błękitne, Mroczną Puszczę (na sześć lat przed Hobbitem: Niezwykłą podróżą), Erebor czy miasto Fornost. Dostaliśmy też okazję, żeby nieco dokładniej przyjrzeć się Szarej Przystani, Lorien i Rivendell, a także Shire. Książkowa licencja umożliwiła również przedstawienie nieobecnych w filmach postaci, takich jak krasnoludzki król Dain czy rozśpiewany Tom Bombadil. Innymi słowy, fani prozy Tolkiena zastali w „dwójce” suto zastawiony stół, a każde ze znajdujących się na nim dań miało wyrazisty, niepowtarzalny smak.
EA w końcu postawiło bowiem na jakość, a nie ilość. Znów otrzymaliśmy dwie kampanie – dobra i zła – ale zamiast zatrzęsienia wtórnych potyczek, w których naszym jedynym celem było zniszczenie bazy wroga, obydwie składały się z ośmiu ciekawych, rozbudowanych i zróżnicowanych – tak wizualnie, jak i gameplayowo – misji. Grając po stronie dobra, broniliśmy Domu Elronda przed goblinami, walczyliśmy ze smokiem czy odbijaliśmy Dol Guldur z łap orków. Decydując się na ścieżkę zła, niszczyliśmy natomiast wszystkie enklawy zamieszkiwane przez Dzieci Iluvatara – w tym sielankowy Hobbiton – jednocześnie przygotowując Śródziemie na powrót Władcy Ciemności.
Sauronem mogliśmy nawet pokierować; jego odpowiednikiem po stronie sił dobra była zaś Galadriela. Przejmowaliśmy również kontrolę nad nowymi postaciami – jak elf Glorfindel czy pajęczyca Szeloba – a także nad niektórymi bohaterami z „jedynki”. Herosi potrafili zrobić różnicę, ale bitwy wygrywały armie. Te były szczególnie różnorodne, bowiem po jednej stronie barykady walczyły połączone siły Gondoru i Rohanu (czyli ludzie) do spółki z elfami oraz krasnoludami, a po drugiej zastępy Mordoru, Isengardu i goblinów. O nowe zdolności poszerzone zostały także drzewka umiejętności specjalnych, dzięki czemu, grając złolami, mogliśmy przyzwać zarówno znanego z oryginału Balroga, jak i niezwykle silnego w początkowej fazie kampanii Czatownika czy przepotężnego smoka. Czy jest na sali ktoś, kogo to nie jara?
Na dowód, że nie jestem w tej opinii odosobniony, przytoczę słowa Adriana Wernera, który w dużej mierze podziela moje zdanie.
Tolkienowskie uniwersum doczekało się wielu dobrych egranizacji, ale według mnie Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie II pozostaje szczytowym osiągnięciem w tej kategorii. Jest nie tylko jedną z najlepszych adaptacji owej marki, ale do dzisiaj znajduje się w absolutnej czołówce RTS-ów fantasy, ustępując jedynie trzeciemu Warcraftowi.
Gra The Lord of the Rings: The Battle for Middle-earth 2 rozwiązała wszystkie problemy pierwszej części. Rozgrywka zyskała na skali oraz poziomie rozbudowania, zarówno pod względem taktycznym, jak i strategicznym. Gra oferowała zachwycającą grafikę, która nawet dzisiaj prezentuje się atrakcyjnie, oraz dobry balans jednostek. Wszystkim tym mogliśmy się cieszyć zarówno w obszernych kampaniach, jak i w multiplayerze. Starcia sieciowe były zresztą tak dobre, że nawet zamknięcie serwerów w 2021 roku nie zniechęciło fanów i opracowali oni alternatywne infrastruktury, które do dzisiaj cieszą się dużą popularnością.
The Lord of the Rings: The Battle for Middle-earth II to po prostu majstersztyk gatunku RTS i jeden z najlepszych przykładów tego, jak powinno się adaptować duże marki z innych mediów.
Adrian Werner
THE LORD OF THE RINGS: THE BATTLE FOR MIDDLE-EARTH II – NAJWAŻNIEJSZE MODY
Obecnie społeczność fanowska BFME koncentruje się głównie na tworzeniu modów do drugiej części oraz do dodatku The Rise of the Witch-King. Najważniejsze z tych modyfikacji to:
- T3A: Online – nieoficjalny launcher, który zainstaluje najistotniejsze fanowskie poprawki (w tym te przywracające multiplayer oraz zapewniające wsparcie dla trybów widescreen) w grze oraz dodatku.
- Age of the Ring – najpopularniejszy obecnie mod z nową zawartością. Dodaje do gry elementy z Hobbita oraz wszystkich filmowych adaptacji marki. Pojawili się niedostępni wcześniej bohaterowie i dodatkowe jednostki, przerobiono istniejące frakcje oraz wprowadzano nowe. Ponadto rozbudowano mechanikę rozgrywki, wprowadzając więcej technologii, umiejętności oraz opcji, a także znacznie poprawiono grafikę.
- Edain – mod, który rozbija wszystkie frakcje na kilka podfrakcji i wprowadza do każdej z nich masę nowych jednostek. Gruntownie przebudowuje również niemal każdy aspekt gry, tak aby była ona wierniejsza temu, co można znaleźć w powieści i filmowym cyklu.
Adrian Werner