Tiny Tina’s Wonderlands. Nowe gry 2022 | Aktualna lista najlepszych gier
Spis treści
Tiny Tina’s Wonderlands
- Data premiery: 25 marca
- Gatunek: gra akcji FPP
- Producent: Gearbox Software
- Platformy: PC, PlayStation 5, PlayStation 4, Xbox Series X/S, Xbox One
- Nasza ocena: 9/10
Zamiast kolejnego Borderlands dostaliśmy małe urozmaicenie w postaci Tiny Tina’s Wonderlands. Spin-off słynnej serii studia Gearbox Software cechuje ten sam rozpoznawalny styl graficzny i podobnie szalona akcja, tyle że w nieco innym uniwersum, przenoszącym nas w świat fantasy. Tytułowa Tina to nastolatka o wybuchowym charakterze i jednocześnie mistrzyni gry sesji RPG, w której akurat bierzemy udział. Nasz wykreowany (jak na RPG przystało) bohater o imieniu Fatemaker ma za zadanie uratować krainę przed okrutnym nekromantą – Dragon Lordem – ale jednocześnie przetrwać również humory i absurdalne pomysły mistrzyni gry, które odczuwamy na własnej skórze.
Mały zwrot w kierunku fantasy okazał się strzałem w dziesiątkę. Połączenie klimatów smoków, miecza i magii z tradycyjną strzelaniną wyszło wspaniale, może poza niezbyt doskonałą mechaniką walki wręcz. Tiny Tina’s Wonderlands zachwyca atmosferą, pierwszorzędnym humorem z licznymi nawiązaniami do kultowych dzieł oraz oryginalnym, wyjątkowym światem. Strzelanie cały czas sprawia mnóstwo radości, choć wciąż jest nieco miejsca na poprawki w nagrodach i znajdowanych łupach. Małe niedociągnięcia i tak nikną w obliczu kapitalnych dialogów i równie dobrego voice actingu oraz ogólnej frajdy z rozgrywki. To jedna z najlepszych gier akcji tego roku.
Zarówno sam pomysł na taką metamorfozę, jak i jego realizacja to miód na moje, zakochane w realiach magicznych i okrutnie zmęczone trzecią częścią Borderlands, serce. Pojawienie się magii, fantastycznych stworów czy odniesień do zupełnie nowych dzieł popkultury dało autorom narzędzia do wykreowania rzeczywistości, choć wydaje się to niemożliwe, jeszcze bardziej ociekającej absurdem, groteską i szaleństwem niż ta, którą przez lata raczyli nas przy okazji dotychczasowej trylogii Borderlands. A całą tę magiczną maszynę napędza ona – Tiny Tina.
Rafał „Sanko” Sankowski, recenzja gry Tiny Tina’s Wonderlands