autor: Patryk Łukasz Kubiak
Batgirl/Wyrocznia – Barbara Gordon. Najlepsi superbohaterowie pozbawieni mocy
Spis treści
Batgirl/Wyrocznia – Barbara Gordon
- Najpopularniejsze występy aktorskie: Batman (serial, 1966–1968), Ptaki nocy (serial, 2002–2003)
Jedna z ciekawszych i dla niektórych z naszych czytelników zapewne nieco zapomnianych pozycji w tym zestawieniu. Zupełnie niesłusznie, jest to bowiem bohaterka, którą mógłby być – teoretycznie i tym razem nie w dziecięcych marzeniach, jak w przypadku mściciela z pierwszej strony – każdy z nas. Mimo to Barbara Gordon nie doczekała się wielu przedstawień w produkcjach aktorskich, a jej rola była zwykle drugoplanowa.
Postać zadebiutowała na łamach komiksów DC w 1967 roku, a zbieżność nazwisk z rozpoznawalnym komisarzem Jamesem Gordonem nie jest przypadkowa: Batgirl – czy raczej w ostatecznym rozrachunku Wyrocznia – to jego córka. Swoją superbohaterską karierę dziewczyna rozpoczynała jako ta pierwsza, będąc pomocniczką Batmana. Stało się tak, ponieważ – w myśl maksymy „nie drzwiami, to oknem” – szukała możliwości, by łapać złoczyńców, a Gordon senior zabronił jej przywdziać mundur policjantki. Będąc nastolatką, przygotowała prowizoryczny strój kobiety nietoperza i pomogła Batmanowi, gdy ten znajdował się w tarapatach. Jej kariera w roli pogromczyni czarnych charakterów nie trwała długo. Pewnej nocy Joker zakradł się do jej mieszkania, rozebrał i przestrzelił jej kręgosłup. Mając we krwi upór swego ojca, Barbara postanowiła, że nie podda się i dalej będzie walczyć z przestępczością w Gotham City. Jako Wyrocznia dostarczała Bruce’owi Wayne’owi rozmaitych informacji, które wielokrotnie ratowały go z opresji i dawały mu przewagę nad przeciwnikami.
W późniejszych cyklach komiksowych Gordon – mimo niepełnosprawności – odnalazła miłość w osobie Robina, a także zaprzyjaźniła się z Huntress i Black Canary, z którymi założyła superbohaterską grupę Ptaki Nocy. Wyrocznia zmagała się z wieloma traumami i demonami. Jej historia nie jest być może materiałem na oddzielny, widowiskowy film akcji, ale na dramat pokroju Jokera Todda Phillipsa – jak najbardziej.