Seks goryli i pornografia to nie to, co Twitch akceptuje. Głupie rzeczy, które streamerzy zrobili na wizji
Spis treści
Seks goryli i pornografia to nie to, co Twitch akceptuje
Podczas streamowania trzeba być niezwykle uważnym i mieć baczenie na to, co pokazuje się swoim widzom. Przypadkiem bowiem możecie uruchomić coś, co łamie regulamin danej platformy. Przykład? Seks goryli. Taki rodzaj „contentu” był widoczny podczas streamu niejakiego “xQc”, znanego z grania w Overwatch, przez kilka sekund. Wystarczyło jednak, aby otrzymał on 24-godzinnego bana na Twitchu, mimo, że samemu nie wiedział, co się na filmiku będzie znajdowało – czego można było się spodziewać po wideo zatytułowanym „GameCube gorilla meme”?
Dlatego trzeba uważać w co się klika, jakie zakładki ma się zapisane u siebie lub co widzowie podsyłają. Taka „Pokimane” co prawda nie została zbanowana, a otrzymała jedynie ostrzeżenie od moderatów platformy, niemniej podczas jej transmisji również doszło do złamania TOS. „Pokimane” nie zafundowała jednak swoim widzom seksu zwierząt, a link do Pornhuba, który uruchomiła na kilka sekund. W tym przypadku jednak Twitch nie wyciągnął poważnych konsekwencji wobec streamerki.