Czy dobry sprzęt może ułatwić karierę streamera i youtubera
Chciałbyś zacząć dzielić się z innymi rozgrywką oraz wiedzą? Streaming czy bycie Youtuberem to nie zabawa dla każdego, dlatego postanowiliśmy zapytać o rady tych, którym wyszło. Od czego zaczynali? Czy dobry sprzęt może pomóc? Sprawdźmy!
Spis treści
Kariera „internetowa” przyciąga do siebie rzesze ludzi. W końcu czy może być coś przyjemniejszego niż zarabianie pieniędzy na graniu? Albo opowiadaniu przed kamerą o swojej pasji? Wielu już próbowało, ale nie wszystkim wyszło. Sporym problemem może być skompletowanie odpowiedniego sprzętu. Ta granica jednak szybko się przesuwa - jeszcze kilka-kilkanaście lat temu do tego typu działalności najlepiej było mieć dwa mocne komputery i pakiet dodatkowych akcesoriów wspartych pokładami wiedzy. A jak jest teraz?
Bez wątpienia technologiczny progres znacznie ułatwił zadanie domorosłym streamerom i youtuberom. Do odpalenia własnego „strumyka” w dobrej jakości wystarczy średniej jakości pecet albo laptop z kartą graficzną GeForce i kilkurdzeniowym procesorem. Popularność niejednego kanału na YT rozpoczęła się zaś od prostych wideo kręconych telefonem. Czy istnieje zatem jakiś przepis na sukces? Postanowiłem zapytać kilka osób o ich początki oraz nowe możliwości i technologie, wykorzystywane przez twórców digital i streamerów. Ale żeby nie iść na łatwiznę, zamiast zaczynać od ekipy TVGRY, najpierw wziąłem na przesłuchanie Jana Adryańskiego vel Sou Shibo.
Michał Ostiak: Czy pamiętasz swój pierwszy stream lub wideo, jakie zmontowałeś? Na jakim to było sprzęcie? Masz z tym wydarzeniem dobre wspomnienia, możemy jeszcze to gdzieś obejrzeć? Czy wolisz o nim zapomnieć?
Jan Adryański: Pierwsze materiały to były filmy wideo. Domowe komputery w 2004 roku, kiedy nagrywałem swój pierwszy film, ledwo radziły sobie z tym zadaniem, a co dopiero streamowaniem na żywo. Łącza internetowe również nie były w Polsce najszybsze. Trzeba też pamiętać, że dopiero za 3 lata miał powstać serwis Justin.tv, od którego zaczęła się globalna moda na streaming, a który później zamienił się w dobrze nam znany Twitch.tv. Tak więc kiedy zaczynałem, większość osób mogła tylko pomarzyć o nadawaniu gier na żywo.
Co nagrywałem w tamtych czasach? Oczywiście swoje najlepsze „akcje” z gry, a zagrywałem się wtedy w MMORPG o nazwie Ultima Online. Rozdzielczość filmu to oszałamiające 360p, a i tak wykonanie nagrania wiązało się z takim obciążeniem komputera, że ledwo dało się grać. Film nagrałem programem FRAPS, który korzystał z większości dostępnej mocy CPU. To były czasy, kiedy trzeba było dużo kombinować, żeby to wszystko zadziałało, ale wiele rzeczy szybko się zmieniało. Nowy kodek czy oprogramowanie mogły spowodować, że obciążenie komputera w trakcie nagrywania spadało diametralnie. Dopiero w 2010 roku zaopatrzyłem się w wielordzeniowy procesor co pozwoliło nagrywać mi pierwsze filmy w jakości FHD.
Potem zaczęło się streamowanie i ciągła walka o wydajność. Lepsza kompresja to lepsza jakość obrazu, ale i bardziej obciążony procesor. Wiele osób odpadało na tym etapie, nie byli w stanie jednocześnie grać w wymagające gry i nadawać obrazu na żywo. Stąd też wziął się sposób na streamowanie za pomocą dwóch komputerów, gdzie jeden służył za komputer do grania, a drugi przechwytywał obraz i zajmował się streamowaniem.
Mój pierwszy film ciągle znajduje się na moim kanale YouTube, możecie obejrzeć go poniżej:
M.O.: A jak wygląda u Ciebie streamowanie/montowanie teraz? Jakieś niedawne lub planowane inwestycje?
J.A.: Dzisiaj nagrywanie i streamowanie to zupełnie inny świat. Od kiedy do gry weszły sprzętowe kodeki dostępne na kartach graficznych takie jak NVENC, nagrywanie przestało obciążać procesor. Można było bez problemu nagrywać każdą grę i nie martwić się o spadek FPSów. Kiedy w 2016 roku NVIDIA wypuściła karty GeForce w architekturze Pascal (seria 10) kodek NVENC pozwolił w praktyce wykorzystać go również do streamowania, jakość obrazu przy niskim bitrate była już wystarczająco dobra.
Aktualnie ciągle korzystam z dwóch komputerów, przy czym poza streamowaniem nagrywam jednocześnie wszystko w 4K, aby później wrzucić to do swojego “archiwum” na YouTube. Robię to trochę z przyzwyczajenia, ponieważ najnowsza wersja kodeka NVENC w kartach GeForce RTX poradziłaby już sobie z tym zadaniem, nawet gdybym korzystał z jednego PC. Wielu twórców po etapie fascynacji dwukomputerowymi stanowiskami wróciło do streamowania i nagrywania z jednego komputera. Takie rozwiązanie jest o wiele mniej skomplikowane technicznie.
Jeśli chodzi o obróbkę filmów, to tutaj również programy wykorzystują sprzętowy kodek NVENC. Kiedyś renderowanie filmu zajmowało długie godziny. Dziś w Adobe Premiere przy renderowaniu sprzętowym kodekiem NVENC materiał w 4K można szybciej wyrenderować niż go obejrzeć.
M.O.: Gdybyś dzisiaj składał pierwszego kompa do tych zadań, to na co byś zwracał uwagę? Jakie byś miał rady (nie tylko sprzętowe) dla początkujących streamerów?
J.A.: Po pierwsze NVENC. Karty graficzne GeForce dzięki sprzętowemu kodekowi pozwalają na jednoczesne nagrywanie i streamowanie obrazu bez spadku wydajności w grach. Wsparcie dla NVENC dostępne jest w każdym popularnym programie do nagrywania i streamowania, np. darmowym OBS. Jeśli chodzi o konkretny model karty graficznej, to mamy dużą dowolność. Wydajność kodeka w RTX 3080 będzie w praktyce taka sama jak w RTX 3060, a i modele GTX z serii 16 bez problemu poradzą sobie z tworzeniem treści wideo. Reszta podzespołów nie będzie już miała wpływu na samo nagrywanie czy streamowanie, dlatego można dobrać je dowolnie, tak aby nasze ulubione gry działały jak najlepiej.
Oczywiście poza NVENC, karty z serii RTX pozwolą nam również na skorzystanie ze wszystkich dobrodziejstw aplikacji NVIDIA Broadcast. Mowa tu o wykorzystaniu sztucznej inteligencji do odszumiania mikrofonu czy wycinaniu tła z kamerki internetowej bez posiadania fizycznego green screena.
Tak więc technika idzie do przodu i jeszcze nigdy nie było tak łatwo spróbować swoich sił w byciu twórcą internetowym. Nie trzeba już kombinować ze sprzętem, darmowe oprogramowanie pozwala nam tworzyć co tylko chcemy, a funkcje wykorzystujące SI powodują, że koszt studia (wyciszenie, green screen) również spada. Nic tylko grać, nagrywać i streamować! :)
Na kolejnej stronie poznacie historie niektórych osób znanych z TVGRY oraz w inny sposób powiązanych z GRY-Online.pl – zatem nie regulujcie odbiorników i zostańcie z nami!