autor: Maciej Kozłowski
Grim Dawn. Najciekawsze gry RPG, które pojawią się w 2014 roku - część I
Spis treści
Grim Dawn
Grim Dawn spróbuje przypomnieć nam o tym, jak fajna potrafi być bezpardonowa młócka z potworami. Studio Crate Entertainment, odpowiedzialne za słynnego Titan Questa, postanowiło stworzyć mrocznego erpega nastawionego na akcję – swym duchem i formą przypominającego kultowe Diablo II. W nowym hack and slashu przemierzymy więc niebezpieczne ostępy krainy Cairn, ustawicznie dewastowanej przez dwie walczące ze sobą siły. Charakterystyczne jest to, ze w trakcie tego konfliktu większość ludzkiej rasy została wytrzebiona: dla jednej ze stron ludzie stanowili bowiem rodzaj paliwa, przez co druga starała się zmniejszyć ilość tego „surowca”. Naszym protagonistą będzie oczywiście człowiek – uciekający zarówno przed młotem, jak i kowadłem.
Zabawę rozpoczniemy od kreacji głównego bohatera – do wyboru otrzymamy pięć zróżnicowanych klas postaci. System rozwoju zapowiada się interesująco: w trakcie rozgrywki dobijemy do maksymalnego 200 poziomu, ale w ramach danej profesji nie wyjdziemy poza 75 level. Oznacza to, że w pewnym momencie konieczne stanie się tworzenie herosów hybrydowych, dysponujących zróżnicowanymi umiejętnościami i cechami. Jest to tym ciekawsze, że do każdej klasy przypisano kilka autonomicznych drzewek rozwoju, co z pewnością powiększy pulę dostępnych możliwości. Pewnym smaczkiem pozostanie z pewnością to, że z każdym awansem będziemy musieli zdecydować się na rozwój konkretnych skilli bojowych lub statystyk związanych z „zawodem” bohatera. Takie podejście do tematu daje ogromną ilość możliwych opcji – każdy poszukiwacz przygód będzie zupełnie unikalny.
Chociaż uniwersum aż kipi od magii, to jednak nie zabraknie w nim broni palnej i elementów kojarzonych ze steampunkiem (przykładem może być Demolitionist, który rzuca koktajlami mołotowa i razi wrogów ze swojej strzelby). Całość ma być utrzymana w bardzo mrocznej atmosferze, pełnej krwi i przemocy. Pod względem oprawy graficznej tytuł nie zaskoczy nas co prawda wymyślnymi efektami, ale nie sposób odmówić mu przy tym charakterystycznego „sznytu”. W odróżnieniu od konkurencyjnego Path of Exile, Grim Dawn sprzedawany będzie w klasycznym stylu – za gotowy produkt zapłacimy jednokrotnie, nie pojawią się też żadne mikropłatności. Już teraz wiadomo, że poza trybem jednoosobowym uświadczymy także rozgrywki multiplayer.