Gwiezdny przybysz (Starman) – kosmita i Jenny. Najlepsze romanse w filmach SF
Spis treści
Gwiezdny przybysz (Starman) – kosmita i Jenny
- Co to: opowieść typu „co by było, gdyby kosmita wyglądał jak mój mąż”
- Rok premiery: 1984
- Reżyseria: John Carpenter
- Gdzie obejrzeć: iTunes Store, Rakuten
John Carpenter rozumiał magię i czar lat 80., a raczej pewien epokowy potencjał, który można przełożyć na materię filmową. Tworzył klimatyczne horrory, szalone produkcje przygodowe, a każde ze swoich dzieł starał się oprzeć na niebanalnym koncepcie. Udało mu się nawet nakręcić bardzo angażujący romans, ale oczywiście nie przeżyłby, gdyby go choć trochę nie udziwnił. Dlatego też wplątał w niego kosmitę.
Mowa oczywiście o Gwiezdnym przybyszu, czyli produkcji niezwykle prostej w założeniach fabularnych. Ot, obcy rozbija się na naszej planecie i próbuje wrócić do swojego statku kosmicznego. Wykorzystuje do tego pomoc pewnej Ziemianki, Jenny, a kontakt z nią nawiązuje, przybierając postać jej niedawno zmarłego męża.
Oczywiście relacja dwojga bohaterów nabiera z czasem rumieńców, choć chyba nie muszę mówić, że budzi ona lekki dysonans. Bo Jenny może sobie wmawiać, iż kocha się ze swoim nowo narodzonym mężem, ale trudno zaprzeczyć faktom, a te mówią jasno – romansuje z kosmitą w skórze swego lubego. I jakimś trafem ten przybysz z innej planety zachowuje się jak męski ideał, świecąc klatą i emanując charyzmą.
Zostało jeszcze 42% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie