Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 25 lutego 2018, 11:30

autor: Łukasz Mitka

Mniej zbyt potężnych pojazdów premium. 5 zmian w WoT, które gracze przyjęliby z radością

Spis treści

Mniej zbyt potężnych pojazdów premium

Mikrotransakcje to finansowa esencja każdej gry MMO, a przy okazji największe źródło dochodów producentów. W World of Tanks gracz może nabyć za realną gotówkę kilka rzeczy. Pierwszą z nich jest złoto, które stanowi specjalną walutę w grze. W odróżnieniu od kredytów złota nie da się zarobić podczas zwykłej rozgrywki, a jeśli już, to jego stawka jest ściśle ograniczona (np. do postaci nagród w specjalnych wydarzeniach czy kampanii). Mając parę sztuk złotego kruszcu, gracz może wydać je na kilka sposobów – od szkolenia załogi, przez przedłużenie konta premium, po zakup specjalnych pojazdów.

Lorraine 40t jest jednym z kilku czołgów, które zostały usunięte z regularnego drzewka i wróciły do gry jako pojazdy premium. - 2018-02-25
Lorraine 40t jest jednym z kilku czołgów, które zostały usunięte z regularnego drzewka i wróciły do gry jako pojazdy premium.

Obecnie w grze znajdziemy ponad 533 czołgi, z czego aż 143 to maszyny premium (nieco ponad 26%). Pojazdy te zostały stworzone przez deweloperów, aby użytkownicy mogli podreperować swój kredytowy budżet w grze oraz szybciej wyszkolić załogi. W przeciwieństwie do innych czołgów pojazdy specjalne nie otrzymują żadnej kary, jeżeli obsadzimy je załogantami z innego czołgu (warunkiem musi być tylko ta sama klasa maszyny). Dzięki temu gracze mogą szybciej awansować swoich czołgistów, a przy okazji zbierać zaskórniaki na poważniejsze wydatki.

Według statystyk obecnie najlepiej zarabiającym netto pojazdem jest szwedzki niszczyciel czołgów – Strv S1. - 2018-02-25
Według statystyk obecnie najlepiej zarabiającym netto pojazdem jest szwedzki niszczyciel czołgów – Strv S1.

Według pierwotnego założenia Wargamingu czołgi premium miały nie być gorsze od swoich zwykłych, ogólnodostępnych odpowiedników, ale również nie powinny przewyższać ich statystykami. Dlatego też w pierwszych latach istnienia gry na rynku nikt nawet nie próbował zarzucać kupującym czołgi premium, że wykorzystują system pay-to-win. Co więcej, większość takich czołgów była widocznie słabsza od zwykłych maszyn dostępnych za kredyty. Niestety, w ostatnim czasie koncepcja ta uległa zmianie. O ile na początku istnienia gry pojawiało się kilka maszyn na rok, o tyle teraz liczba wypuszczanych pojazdów premium dochodzi do dziesięciu rocznie. Mało tego, kolejne czołgi za gotówkę stopniowo stają się stosunkowo lepsze od regularnych pojazdów za kredyty. Trend ten utrzymuje się do tej pory, a deweloperzy nawet przestali ukrywać, że czołgi premium przeobraziły się w typowy element mechaniki pay-to-win. W końcu gracz płaci za konkretny towar i taki musi otrzymać.

Czy wiesz, że...

Pierwszym pojazdem premium, jaki trafił do gry World of Tanks, był KV-220 Beta Test (obecnie przemianowany na KV-220-2). Czołg ten był rozdawany beta-testerom za ich wkład w rozwój gry. Natomiast pierwszymi maszynami specjalnymi przeznaczonymi do zakupu były M6A2E1, Pz. Kpfw. V/IV oraz A-32, które użytkownicy mogli nabyć w pre-orderze.

TWOIM ZDANIEM

Najczęściej grasz w World of Tanks na:

Pececie.
82,2%
Konsoli.
9,8%
Smartfonie lub tablecie (World of Tanks Blitz).
8%
Zobacz inne ankiety
Wróciłem do gry, w której mam 2000 godzin. Znowu muszę się jej uczyć od zera
Wróciłem do gry, w której mam 2000 godzin. Znowu muszę się jej uczyć od zera

Gry długożyjące to piekło dla powracających graczy. Swego czas spędziłem w World of Tanks tysiące godzin (no tak ze dwa) – myślałem więc, że jak wrócę do gry, to będę znowu wymiatać. Tak bardzo się myliłem…

Pancerne starcie gigantów. Porównujemy World of Tanks oraz War Thunder: Ground Forces
Pancerne starcie gigantów. Porównujemy World of Tanks oraz War Thunder: Ground Forces

Wystartowała otwarta beta War Thunder: Ground Forces. Gracze mają teraz do wyboru dwie zupełnie różne produkcje traktujące o starciach pancernych z okresu II wojny światowej. W którą grać i dlaczego? Na to postaramy się odpowiedzieć w tym artykule.