Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 22 września 2018, 11:30

My Name is Mayo. Jak zdobyć 10 platyn w jeden wieczór – poradnik

Spis treści

My Name is Mayo

W toku rozrywki zdobywamy różne „ubrania” dla majonezu, które zdradzają dość... nietypowe fetysze twórców. - 2018-09-21
W toku rozrywki zdobywamy różne „ubrania” dla majonezu, które zdradzają dość... nietypowe fetysze twórców.

Czas zdobycia platyny: ok. pół godziny

INFORMACJE

  1. Gatunek: kliker
  2. Cena: 5 zł
  3. Sama gra: słabiutka

Klikery to gatunek gier mających to do siebie, że mimo nieszczególnego pierwszego wrażenia posiadają ekstremalnie głęboki endgame, polegający na opracowywaniu opartych na skomplikowanych obliczeniach matematycznych strategii optymalnego rozwoju. My Name is Mayo to jednak wyjątek. To kliker sprowadzony do absolutnie banalnych podstaw, w którym jedyna strategia, nad jaką możemy rozmyślać, to – jak przekonać kogoś z najbliższego otoczenia, by odbębnił za nas dziesięć tysięcy wciśnięć przycisku pada,

Do tego bowiem sprowadza się cała gra oraz zbieranie w niej trofeów. Na okrągło i bezmyślnie wciskamy „X” i panel dotykowy pada, co jakiś czas zmieniając jedynie wygląd „obklikiwanego” majonezu, co jest wymagane do zdobycia wszystkich trofików. Całości towarzyszą jakieś mało angażujące żarty i historyjki. Czas zdobycia platyny zależy głównie od sprawności naszych palców i poszanowania dla pada – w moim wypadku doprowadzenie licznika do stanu 10 000 klików zajęło pół godziny.

Łączny wynik: 3 platyny w 1 godzinę i 31 minut

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych, a od 2024 roku zarządza działem sprzedaży. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Trofea i osiągnięcia w grach są dla Ciebie ważne?

Tak, gram tylko dla nich
4,9%
Tak, ale nie najważniejsze
67,3%
Nie, nie przywiązuję do nich wagi
27,8%
Zobacz inne ankiety
Siedem krępujących osiągnięć, które przyprawiają o ciarki wstydu
Siedem krępujących osiągnięć, które przyprawiają o ciarki wstydu

Osiągnięcia mogą być łatwe, trudne, zabawne – ale powinny raczej budzić dumę niż zażenowanie. A jednak znaleźliśmy siedem osiągnięć z popularnych gier, które pozostawiły po sobie niesmak zamiast zadowolenia z siebie.

11 dziwnych rzeczy, które zrobiłem wbijając 229 platyn na PlayStation
11 dziwnych rzeczy, które zrobiłem wbijając 229 platyn na PlayStation

Jestem łowcą platyn. Uwielbiam widok tych małych pucharków, pojawiających się na ekranie. Czasem bardziej, niż same gry. Zdobywając je robiłem wiele dziwnych rzeczy. Czasem pomysłowych, czasem zwyczajnie żmudnych. Oto 11 historii z mojego życia.

10 dziwnych osiągnieć ze Steama, których nie udało ci się zdobyć
10 dziwnych osiągnieć ze Steama, których nie udało ci się zdobyć

Steam uwielbia achievementy, gracze kochają je zdobywać, a niektórzy twórcy lubują się w wymyślaniu fantazyjnych osiągnięć. Zebraliśmy 10 najciekawszych i jednocześnie rzadkich achievementów, o istnieniu których mogliście nawet nie wiedzieć.