autor: Szymon Liebert
Thief. 10 ulubionych gier Heda z TVGRY
Spis treści
Thief
Skłamałbym, gdybym powiedział, że pamiętam pierwsze spotkanie z Thiefem. W czasach kiedy wychodziło dzieło studia Looking Glass, gracze byli karmieni enigmatycznymi zapowiedziami w magazynach, których redaktorzy nieudolnie próbowali nakreślić, czym jest nadchodząca produkcja. Często powstawały przez to wyolbrzymione oczekiwania. Pamiętam rozczarowanie, gdy zachęcony tekstem mówiącym, iż Ultima Online oferuje „CAŁY ŚWIAT”, odkryłem, że mapa gry nie różni się jakoś specjalnie rozmiarami od tego, co było dostępne w większości innych tytułów. Pamiętam też recenzje Thiefa jako gry, która „wbija w fotel klimatem”. W tym przypadku rozczarowania nie było i rzeczywiście zostałem wbity w moje gamingowe siedzisko.
Thief opowiada historię Garretta, złodzieja funkcjonującego w alternatywnej wersji średniowiecza, gdzie mieszają się religijne kulty, pierwotna magia oraz postęp technologiczny. W kolejnych misjach skradanki włamywaliśmy się do twierdz, kościołów czy willi w poszukiwaniu artefaktów i złota. Od strony mechaniki gra była nieprzejednana i na najwyższych poziomach trudności wymagała unikania walki, perfekcyjnego kluczenia między patrolami strażników oraz zaglądania dosłownie w każdy kąt. Pomocne były specyficzne gadżety, jak np. wodne strzały do gaszenia pochodni. Od strony technicznej tytuł ten nie stanowił przełomu, niemniej imponował surową i spójną oprawą audiowizualną – oszczędny, ale sugestywny wystrój podkreślała kapitalna gra cieni i świateł oraz industrialna, ambientowa ścieżka dźwiękowa, rozpisana w przestrzeni za sprawą świetnego silnika.
Zostało jeszcze 44% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie