autor: Amadeusz Cyganek
The Binding of Isaac: Rebirth. Gry na słabego laptopa – w co grać na złym lapku?
Spis treści
The Binding of Isaac: Rebirth
MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE:
- System operacyjny: Windows XP
- Procesor: Core 2 Duo
- Pamięć RAM: 2 GB
- Karta grafiki: zintegrowany układ graficzny
Edmund McMillen to prawdziwe złote dziecko sceny indie – to ten człowiek opracował rewelacyjnego, aczkolwiek piekielnie trudnego Super Meat Boya, którego przejście wymagało wręcz nadludzkiej cierpliwości. Sukces tego tytułu sprawił, że McMillen, wraz z drugim twórcą zapaleńcem, mógł założyć Team Meat i poświęcić się tworzeniu gier. Efektem ich pracy było wydanie The Binding of Isaac – pozycji powstałej od podstaw we flashu, która ukazała się w 2011 roku i podbiła serca fanów gier niezależnych na całym świecie.
Fabuła tytułu nawiązuje do historii biblijnego Abrahama, którego Bóg wezwał do złożenia własnego syna Izaaka w ofierze. Główny bohater to dziecko, którego matka zaczęła słyszeć głos Boga (tak przynajmniej twierdzi). Nasz protagonista nie chce zostać poświęcony, więc ucieka do piwnicy, w której – jak się okazuje – roi się od niebezpieczeństw (twórcy wspominają o ponad 50 bossach).
Produkcja ta była na tyle popularna, że po trzech latach ukazał się remake zatytułowany Rebirth. To kompletne wydanie, w którym znajdziecie wszystkie wcześniejsze DLC, nowy silnik, zapewniający bardziej płynną animację, nowe efekty świetlne i inne graficzne ulepszenia (to wciąż pozycja stylizowana na 16 bitów). Lepsza optymalizacja powoduje, że gra naprawdę nie powinna sprawić trudności praktycznie żadnemu laptopowi, co wydaje się oczywiste, patrząc na wymagania sprzętowe. Nawet na moim wiekowym sprzęcie tytuł utrzymuje obiecane przez twórców 60 klatek na sekundę.