Gry kwietnia 2023 - czy Moc będzie silna?
Wiosna przybyła, a wraz z nią powiew świeżych tytułów, które powinny zagościć na Waszych dyskach. Wśród premier znalazło się kilka głośniejszych, a także trochę tych mniejszych, niepozornych produkcji. Które z nich skradną Wasz wolny czas?
Spis treści
Pierwszy kwartał roku za nami, więc teraz najbliższe miesiące powinny przynieść kilka oczekiwanych tytułów. Pod tym względem kwiecień jest jednak raczej spokojny. Zaoferuje tak w zasadzie jedną większą produkcję z segmentu AAA (no dobra, dwie!), na którą czeka sporo osób. Pozostałe gry również mają swoich amatorów – ja przykładowo jestem żywo zainteresowany The Mageseeker: A League of Legends Story. Niemniej z pewnością wiele osób miesiąc ten zwyczajnie rozczaruje.
Everspace 2
Data premiery: 6 kwietnia 2023
INFORMACJE
- Gatunek: gra akcji
- Platforma: PC
- Przybliżona cena: ok. 250 zł (PC)
Kosmicznym statkiem w piękny rejs
Everspace było ciekawym eksperymentem, który w interesujący sposób wykorzystywał formułę roguelike’a. Kontynuacja odchodzi jednak od części pomysłów, stawiając za to na ręcznie, zamiast proceduralnie, zaprojektowany świat. Zmianie nie ulegnie natomiast główna rozgrywka, polegająca na lataniu statkiem kosmicznym i uczestniczeniu w galaktycznych walkach.
Mniej roguelike’a, więcej akcji
Everspace 2 to nie tylko bitwy w kosmosie. To również otwarty świat, czekający na eksplorację, rozmaite frakcje, konflikty na dużą skalę oraz elementy RPG. Sporo czasu poświęcimy również ulepszaniu statku lub zmianie jego modelu – każdy egzemplarz reprezentuje konkretną klasę o osobnych statystykach. Warto więc eksperymentować i dobierać odpowiednie części, aby osiągnąć jak najlepsze rezultaty.
Nasze oczekiwania
Od lat wspominam ciepło serię kosmicznych „latadeł” Freespace i ich późniejszego kuzyna – grę Freelancer. I czekam, aż jakiś kolejny nie-do-końca-symulator międzygwiezdnych batalii na nowo rozbudzi we mnie chęć poznania nieznanego. Pierwszy Everspace miał szansę to zrobić, ale ostatecznie się nie udało. Śliczna grafika, fajne strzelanie i niezła historia zostały zabite przez powtarzanie rozgrywki po każdym zgonie. Co z tego, że uzasadnione fabularnie. Z tego też powodu nie wiążę z „dwójką” wielkich nadziei, ale gra znowu wygląda tak ładnie, że może się skuszę. Albo kupię Chorusa na wyprzedaży.
Filip „fsm” Grabski