Warhammer: Chaosbane. Gry czerwca – najciekawsze premiery i konkurs
Spis treści
Warhammer: Chaosbane
Data premiery: 4 czerwca
INFORMACJE
- Gatunek: hack’n’slash
- Platforma: PC, PS4, XONE
- Przybliżona cena: ok. 180 zł (PC), ok. 230 zł (PS4, XONE)
Czym jest Warhammer: Chaosbane?
Chaosbane to hack’n’slash oparty na klasycznej licencji Warhammera. Co więcej – jest to pierwszy hack’n’slash osadzony w tym uniwersum, bo choć Stary Świat twórcy gier od dziesięcioleci wykorzystują bardzo chętnie, to jakoś dotąd unikali zestawiania go z podgatunkiem RPG kojarzonym głównie z Diablo i Path of Exile. Za grę odpowiada studio EKO Software, mające na koncie cykl How to Survive.
Jaki jest zarys fabularny gry?
Akcja Warhammera: Chaosbane rozgrywa się w doskonale znanym miłośnikom Warhammera Starym Świecie. Oś fabuły stanowi desperacka próba obrony Imperium przed zmasowanym atakiem hord Chaosu. Wcielając się w jednego z czworga herosów (żołnierz Imperium, krasnoludzki wojownik, leśna elfka strzelająca z łuku i władający magią elf wysokiego rodu), zwiedzimy ikoniczne lokacje, takie jak przeklęte miasto Praag czy dawna stolica Imperium Nuln.
Jak się w to będzie grać?
Twórcy nie planują drastycznych zmian w formule wypracowywanej przez lata przez Diablo i jemu podobne produkcje. Akcja pokazana zostanie w rzucie izometrycznym, a oś rozgrywki stanowić ma walka z hordami wrogów, kolekcjonowanie coraz lepszego uzbrojenia i rozwijanie różniących się umiejętnościami i preferencjami bohaterów. Twórcy kładą duży nacisk na kooperację dla maksymalnie czterech graczy.
NASZE OCZEKIWANIA
W zasadzie nie mam czasu na hack’n’slashe i już prawie wcale nie gram w ten gatunek – a i tak czekam na Warhammera: Chaosbane. Początkowo przyciągał mnie sam Stary Świat – miłość do nieśmiertelnej drugiej edycji papierowego „Młotka” nie rdzewieje. Potem skusiłem się na udział w beta-testach i odkryłem, że odbywa się tu całkiem przyjemna i zmyślnie zaprojektowana rzeź – tępienie hord pomiotów Chaosu okazało się nie mniej radosne (i, co równie ważne, krwawe) niż w takim Diablo III. Niedociągnięć oczywiście też było co niemiara, ale i tak trzymam kciuki za EKO Software. Sigmar zasłużył na jeszcze jedną dobrą grę na swoją cześć.
Krzysztof „Draug” Mysiak